Powiedziała o braku maseczek. Szpital zwolnił położną

Dyrektor szpitala w Nowym Targu zwolnił dyscyplinarnie położną, która na Facebooku poinformowała, że w pracy brakuje maseczek ochronnych.

Aktualizacja: 23.03.2020 19:16 Publikacja: 23.03.2020 19:07

Powiedziała o braku maseczek. Szpital zwolnił położną

Foto: AFP

18 marca Renata Piżanowska, położna w szpitalu w Nowym Targu, poinformowała na swoich profilu na Facebooku, że w szpitalu brakuje maseczek ochronnych.

Następnego dnia otrzymała informację, że dyrektor placówki chce wypowiedzieć jej umowę o pracę w związku z "rażącym naruszeniem obowiązków pracy".

- Wyleciałam, bo na moim prywatnym profilu na portalu Facebook wstawiłam post, gdzie pokazałam maseczkę ochronną i moje ręce po 12-godzinnej pracy, które były podniszczone po stosowaniu płynów ochronnych - tłumaczy w rozmowie z "Gazetą Krakowską" położna.

W piątek dyrektor szpitala spotkał się z kobietą. Przedstawił jej pismo o wypowiedzeniu stosunku pracy. Dokument nie został przez nią podpisany. Piżanowska zamierza odwołać się do Sądu Pracy.

Związki zawodowe uważają, że nie powinno się zwalniać pracowników służby zdrowia w czasie panującej w Europie pandemii.

"Post tej Pani był sianiem paniki wśród ludzi, co w obecnej sytuacji może mieć opłakane skutki. Przekazywanie nieprawdziwych informacji w przestrzeni publicznej może mieć dramatyczne skutki. Potencjalny pacjent musi mieć zaufanie do placówek medycznych.  Podkreślam, że na chwilę obecną nowotarski szpital posiada pełne zabezpieczenie, jeśli chodzi o środki ochrony osobistej" - tłumaczy swoją decyzję dyrektor szpitala, Marek Wierzba.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 792
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 791
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 790
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 789
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 788