IP Group Robert Kałuża prowadził wiele stron internetowych pod różnymi nazwami. Na każdej z nich przedsiębiorca zachęcał konsumentów do skorzystania z oferty pożyczki. „Weź pożyczkę TERAZ! Wypełnij formularz bez zaświadczeń i wychodzenia z domu!, Pieniądze na koncie nawet po godzinie – bez poręczycieli i zbędnych formalności, Pożyczki od ręki bez BIK" - tak brzmiały niektóre hasła reklamowe kierowane do konsumentów. Zgodnie z informacjami na stronach, konsument, który był zainteresowany ofertą musiał wysłać sms-a premium lub zrobić przelew internetowy. Zwykle kosztowało to ponad 30 zł. Jak ustalił Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, pożyczki nie były jednak udzielane. Celem przedsiębiorcy było jedynie uzyskiwanie wpłat od konsumentów.

Czytaj także: Pożyczki - na co uważać biorąc chwilówkę

W trakcie prowadzonego postępowania urząd wydał w ostrzeżenie konsumenckie. Ponadto powiadomił prokuraturę, która wszczęła postępowanie w sprawie podejrzenia popełnienia przestępstwa.

Decyzja nie jest prawomocna. Przedsiębiorca odwołał się od niej do sądu.