Całodobowa Poczta Główna czynna do 16:00

Sylwester na Poczcie Głównej to normalność dla prawników. W tym roku mniej zorientowanych czekała niespodzianka.

Aktualizacja: 03.01.2020 10:08 Publikacja: 02.01.2020 16:15

Całodobowa Poczta Główna czynna do 16:00

Foto: AdobeStock

31 grudnia 2019 r. placówki naszej firmy obsługiwały klientów do godziny 14.00, całodobowe zaś do 16.00 – poinformowało „Rzeczpospolitą" biuro prasowe Poczty Polskiej. – Corocznie kierujemy się względami ekonomicznymi i pracowniczymi. Komunikat o funkcjonowaniu naszych placówek w okresie świąteczno-noworocznym jest na naszych stronach internetowych. Informacje o skróconym czasie pracy placówek 24 i 31 grudnia były też zamieszczane w placówkach – czytamy w komunikacie.

Niektórzy nie wiedzieli

Faktycznie, na stronie WWW Poczty widnieje komunikat z 18 grudnia 2019 r. Ale nie wszyscy o nim wiedzieli, bo dotąd było więcej niż oczywiste, że placówki całodobowe funkcjonują całodobowo i od lat tradycyjnym widokiem w sylwestra była kolejka pracowników kancelarii prawnych nadających w ostatniej chwili ważne pisma procesowe, by zdążyć w terminie – tak jak kolejka chcących wysłać PIT przed północą z 30 kwietnia na 1 maja. Dziś większość robi to elektronicznie, można też korzystać z automatów pocztowych, ale wielu wciąż robi to tradycyjną metodą.

Czytaj także: Odbiór przesyłki z aplikacją mObywatel

– Po godzinie 16 w sylwestra przed pocztą było pandemonium – opowiada prof. Ewa Łętowska, była rzecznik praw obywatelskich i sędzia Trybunału Konstytucyjnego w stanie spoczynku, która była tam, by nadać pismo ws. użytkowania wieczystego. – Ze zgrozą patrzyłam na kłębiący się tłum. To sytuacja nie do zaakceptowania, nieznana nawet „za komuny". Poczta jest sprywatyzowana, ale to nie znaczy, że wolno jej tyle, co innym spółkom, bo to taka grupa usług, która nie może w pełni podlegać prawom rynkowym – co wynika też z prawa europejskiego. Teraz ci, którym przepadł termin na złożenie pisma, będą zdani na decyzję różnych sądów, które mogą, choć nie muszą, termin przywrócić.

Czy tak będzie? Niewykluczone. Dziekan Okręgowej Rady Adwokackiej w Warszawie Mikołaj Pietrzak apeluje, by zaskoczeni adwokaci zgłaszali to Radzie, która podejmie stosowne kroki.

– Komunikat na stronie poczty to za mało, by powiadomić o tak istotnej zmianie – mówi „Rz" mec. Pietrzak. – Przepisy procedur: karnej, cywilnej i administracyjnej warunkują skuteczność czynności od złożenia pewnych pism we wskazanym terminie. Zamknięcie poczty w krytycznym momencie może uniemożliwić dochowanie terminu nawet nie tyle adwokatom czy radcom prawnym, ile ich klientom, których prawa nie będą przez to zrealizowane – podkreśla dziekan, który ocenia, że zaistniała sytuacja jest bardzo niebezpieczna i wymaga wyjaśnienia. – Oczekiwałbym, że sądy w tej sytuacji będą przywracać terminy w tysiącach spraw, gdzie pisma nie zostały złożone z powodu zamknięcia poczty, którego nie dość, że nie dało się przewidzieć, to wręcz należało oczekiwać, że Poczta Główna będzie otwarta do północy – ocenia mec. Pietrzak.

Czy sądy będą przywracać terminy?

– W postępowaniu karnym nie miałbym wątpliwości, że nie można obciążać oskarżonego skutkami ewentualnego zaniedbania obrońcy. Cała linia orzecznicza potwierdza taki tok rozumowania – mówi „Rz" sędzia Stanisław Zabłocki, prezes Izby Karnej SN.

Inni prawnicy także uważają, że państwo musi umożliwić realizację prawa np. do złożenia apelacji w terminie 14 dni, a nie 13 dni i 16 godzin.

Bywa jednak, że sądy terminu nie przywracają, bo uznają, że zawodowy pełnomocnik powinien przewidzieć różne sytuacje.

– Taka ocena sędziów jest wynikiem tego, że większość z nich nie wywodzi się z adwokatury czy radców prawnych, więc nie znają tej praktyki – mówi mec. Mikołaj Pietrzak.

W Trzech Króli też zamknięte

Wiadomość o zamkniętej w sylwestra Poczcie Głównej była znana adwokatom udzielającym się na zamkniętej grupie w jednym z portali społecznościowych. Przekazywali sobie, że placówka będzie czynna do 16.00, ale obsłuży wszystkich, którzy wcześniej uzyskają numerki. Teraz informują, że zamknięta będzie też 6 stycznia. Stołeczna ORA na wszelki wypadek też już o tym zawiadomiła adwokatów.

Nie każdy termin da się przywrócić

Przywrócenie pełnomocnikowi terminu na wniesienie apelacji, kasacji czy innego pisma procesowego to uznaniowa decyzja sądu, który bada całokształt okoliczności i ustala, czy zaistniał wypadek losowy lub inna obiektywna przeszkoda niedotrzymania terminu, który wynika z procedury lub został wyznaczony. Adwokaci i radcy prawni zwracający się o przywrócenie terminu nierzadko słyszą od sądu, że profesjonalny pełnomocnik powinien przewidzieć różne sytuacje, dlatego termin przywrócony być nie może.

Zamknięcie poczty może uderzyć w tysiące podatników i dotknąć co najmniej dwie grupy. Pierwsza to osoby, które do ostatniej chwili czekały z odwołaniem czy skargą na decyzję podatkową. Tu jednak jest szansa na przywrócenie terminu. Druga to osoby, którym upływał sześciomiesięczny termin na zgłoszenie darowizny czy spadku, żeby skorzystać z nielimitowanego zwolnienia dla zerowej grupy. I tu sprawa jest gorsza, bo zgodnie z orzecznictwem termin sześciomiesięczny jest materialny, czyli nieprzywracalny.

31 grudnia 2019 r. placówki naszej firmy obsługiwały klientów do godziny 14.00, całodobowe zaś do 16.00 – poinformowało „Rzeczpospolitą" biuro prasowe Poczty Polskiej. – Corocznie kierujemy się względami ekonomicznymi i pracowniczymi. Komunikat o funkcjonowaniu naszych placówek w okresie świąteczno-noworocznym jest na naszych stronach internetowych. Informacje o skróconym czasie pracy placówek 24 i 31 grudnia były też zamieszczane w placówkach – czytamy w komunikacie.

Niektórzy nie wiedzieli

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Sejm rozpoczął prace nad reformą TK. Dwie partie chcą odrzucenia projektów