Zarówno Finlandia, jak i Norwegia stwierdziły w listopadzie, że Rosja mogła celowo zakłócać sygnał GPS przed i w trakcie zachodnich ćwiczeń wojskowych, co miało również wpływ na nawigację cywilnego ruchu lotniczego w rejonie Arktyki.
Rosja od początku odrzucała zarzuty w tej sprawie.
- Rosja poprosiła o przedstawienie dowodu. Daliśmy im dowód - powiedział dziennikarzom norweski minister obrony Frank Bakke-Jensen. Dowodem mają być pomiary pokazujące, że sygnał został zagłuszony.
Moskwa po otrzymaniu materiału odpowiedziała, że sprawą zajmą się tym rosyjscy eksperci.
Bakke-Jensena zapytano, czy Rosja mogła działa celowo. - Ćwiczono bardzo blisko granicy i wiedzieli, że będzie to miało wpływ na obszary po drugiej stronie - odpowiedział. - Aby być sąsiadem Rosji, trzeba być cierpliwym - dodał.