W ramach odpowiedzi na atak z terytorium Syrii Izrael zaatakował liczne cele w Syrii - minister obrony Izraela mówił o "zaatakowaniu całej insfrastruktury Iranu" w kraju rządzonym przez prezydenta Baszara el-Asada.

Izrael zapewnia, że irański atak na cele w Izraelu nie pociągnął za sobą żadnych ofiar, ponieważ żadna z wystrzelonych rakiet nie spadła na Izrael. Cztery rakiety zostały przechwycone przez "Żelazną kopułę", a pozostałe 16 eksplodowało na terytorium Syrii.

Armia Izraela poinformowała też, że nie straciła żadnego myśliwca w czasie odwetowych nalotów - izraelskie samoloty zniszczyły natomiast pięć systemów irańskiej obrony powietrznej, które otworzyły do nich ogień. 

Wśród celów odwetowego ataku na Syrię były magazyny broni, bazy logistyczne i centra dowodzenia wykorzystywane przez irańskie siły w Syrii.