- Na moje polecenie 2 września Ministerstwo Obrony oraz sztab generalny rozpoczęli proces demobilizacji. Chciałbym pogratulować wszystkim chłopakom, którzy teraz wracają do domu – oświadczył prezydent Ukrainy Petro Poroszenko w rozmowie z ukraińskimi mediami.

Ukraiński prezydent powiedział, że zmobilizowani podczas ostatniej fali żołnierze najpierw zostali skierowani do centrów szkoleniowych, a już po tym trafili na front i otrzymali odnowiony sprzęt. Dodał, że obecnie władze przeprowadzają masową demobilizację.

- Gratuluję wszystkim tym, którzy przez rok czekali na swoich ojców, mężów, synów i nareszcie zobaczą się z nimi. Jestem wdzięczny tym ukraińskim bohaterom, którzy wykonywali swój święty obowiązek, obronili Ukrainę – mówił Poroszenko. Zapewniał, że dziś Ukraina jest w stanie obronić swoją suwerenność i integralność terytorialną. – Ukraina ma jedną z najbardziej przygotowanych i patriotycznych armii na kontynencie – twierdzi.

Kilka dni temu minister obrony Stepan Połtorak powiedział, że liczebność ukraińskich sił zbrojnych w ciągu roku zwiększyła się dwa razy. Jak twierdzi, dziś w armii służy nawet 280 tysięcy żołnierzy. – Mamy problem z budżetem, wyżywieniem, ale powinniśmy przecierpieć by Ukraińcy byli dumni ze swojej armii. By naszą armię szanowały inne kraje, a nie bali się jej – powiedział Połtorak.