Rzecznik izraelskiej armii, Jonathan Conricus powiedział, że zaatakowano kilkadziesiąt telefonów komórkowych, ale zdaniem wojska nie doszło do znacznego wycieku informacji.
Miała to być trzecia próba cyberataku dokonana przez Hamas w ciągu ostatniej czterech lat. Podkreślono, że grupa w ostatnim czasie poprawiła swoje umiejętności w tej kwestii.
Według Conricusa, ataki zaczęły się od wiadomości, które rzekomo pochodziły od młodych, "atrakcyjnie wyglądających" kobiet.
Wiadomości były wysyłane za pośrednictwem Facebooka, WhatsAppa i Instagrama. Dodatkowo po raz pierwszy użyto aplikacji Telegram.
Aby uniknąć rozmowy głosowej, kobiety twierdziły, że mają problem z zasięgiem lub słabo mówią po herbajsku.