W rozmowie z turecką agencją prasową Sabri podkreślił, że protesty w całym świecie muzułmańskim, do jakich doszło po decyzji Trumpa, wskazują, że Jerozolima "nie należy tylko do Palestyńczyków, ale do wszystkich muzułmanów".

Imam wezwał też Palestyńczyków i mieszkańców Jerozolimy do chronienia świętego miasta "za wszelką cenę".

- Amerykanie niczego nie osiągną swoją arogancją; nasze stanowisko jest wyrazem naszych wierzeń religijnych - dodał.

Imam zwrócił też uwagę, że obecnie "żadne negocjacje nie są możliwe, bo USA już podjęły swoją decyzję ws. Jerozolimy, wybierając wojnę".

W środę prezydent USA Donald Trump ogłosił decyzję o uznaniu przez jego kraj Jerozolimy za stolicę Izraela; zapowiedział też przeniesienie amerykańskiej ambasady z Tel Awiwu do Jerozolimy.

Wspólnota międzynarodowa nie uznaje Jerozolimy za stolicę Izraela, a prawie 90 ambasad mieści się w Tel Awiwie. Izrael kontroluje całe miasto od 1967 roku, gdy w trakcie wojny sześciodniowej zajął wschodnią jego część.