Jak się nim zostaje? Cóż, jedyna droga to nauka matematyki. A w ZSRR i obecnie w Rosji nauka tego przedmiotu była i jest na bardzo wysokim poziomie. W nieistniejącym już imperium istniał np. odpowiednik Nobla – Nagroda Lenina. Każdy z uhonorowanych nią naukowców miał obowiązek napisania podręcznika lub zbioru zadań dla szkół. Sam uczyłem się ze zbioru, którego współautorem był Andriej Sacharow.
Gdy w 1991 r. rozpadł się ZSRR, okazało się, że co prawda świetnie nauczano tam teoretycznej matematyki, ale w jej praktycznych zastosowaniach kraj znajdował się daleko za Zachodem. Tyle że mając solidne podstawy teoretyczne, można szybko nadrobić braki. O tym, że to się udało, świadczą kariery emigranta z Rosji Siergieja Grinia, współzałożyciela Google'a, czy Jewgienija Kasperskiego, założyciela i właściciela Kaspersky Lab.