Aktualizacja: 12.07.2020 07:53 Publikacja: 11.07.2020 15:50
Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński
Bo co, jeśli dość frywolne wykorzystywanie Alertu RCB stałoby się rządową praktyką – za tego czy innego gabinetu? System alarmowy w końcu nie bez przyczyny „jest wykorzystywany tylko w sytuacjach nadzwyczajnych”. Kto odpowie za konsekwencje tego, że Polacy przestaną poważnie traktować wiadomości o „naprawdę dużym prawdopodobieństwie bezpośredniego zagrożenia życia lub zdrowia na znaczącym obszarze”? Dlatego podobne narzędzia i instytucje państwa po prostu w żadnym wypadku nie powinny być wykorzystywane niezgodnie z przeznaczeniem.
© Licencja na publikację
© ℗ Wszystkie prawa zastrzeżone
Źródło: rp.pl
W wywiadzie, jakiego Wojciech Olszański i Marcin Osadowski udzielili Kanałowi Zero, problemem nie jest samo to,...
Budowy bazy na Marsie jak dotąd nie ogłoszono. Ale pewnie to kwestia miesięcy. Za to budowa floty pancerników im...
Prezydent USA Donald Trump najwyraźniej liczył na to, że wojnę w Ukrainie uda się zakończyć do końca roku. Przel...
Trudno wierzyć w rozejm w Ukrainie, kiedy na Kijów spadają bomby i giną cywile, ale nie można wykluczyć, że krwa...
Upojony władzą dyktator nie jest w stanie zatrzymać wojny nawet w najważniejszym dla chrześcijan czasie. To nie...
Orlen inwestuje w nowe technologie i stawia na odnawialne źródła energii, ale sukces dekarbonizacji zależy nie tylko od inwestycji grupy – kluczowa będzie zmiana przyzwyczajeń milionów klientów – ocenia Stanisław Barański, dyrektor Biura Zrównoważonego Rozwoju i Transformacji Energetycznej Grupy Orlen.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas