Gdyby żyjący w XVI w. malarz Pieter Bruegel jakimś cudem przeniósł się w czasie i latem 2020 r. trafił do Polski, znalazłby tu natchnienie do nowej wersji słynnej „Walki karnawału z postem", dodając zapewne do tytułu „...w czasach zarazy". Czego by tam nie było: zamaskowany Sejm słuchający przysięgi prezydenta, minister edukacji radzący „róbta, co chceta" przerażonym nawrotem Covida dyrektorom szkół, policja ścigająca rebeliantów z tęczowymi flagami. Wreszcie ludyczne zabawy beztroskich tłumów, które zrzuciwszy maseczki, tłoczą się na weselach i smażą na bałtyckich plażach.