Jaśkowiak: Kidawa-Błońska to polityk formatu prezydenckiego

- To kwestia walki o lepszy kraj, lepsze państwo - mówił w rozmowie z Jackiem Nizinkiewiczem w #RZECZoPOLITYCE prezydent Poznania, Jacek Jaśkowiak komentując swoją decyzję o starcie w prawyborach prezydenckich organizowanych przez PO.

Aktualizacja: 22.11.2019 09:28 Publikacja: 22.11.2019 08:33

Jaśkowiak: Kidawa-Błońska to polityk formatu prezydenckiego

Foto: tv.rp.pl

- To jest przyszłość nie tylko Polski, to jest przyszłość też naszych miast - mówił o wyborach prezydenckich Jaśkowiak.

- Widzimy jak miasta cierpią, widzimy te zmiany, które musimy wprowadzać w budżecie po piątce Kaczyńskiego - dodał.

Na pytanie, czy nie obawia się, że w przypadku wygrania wyborów prezydenckich przez niego, PiS wprowadzi do Poznania swojego komisarza (taką obawę wyrażał prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, który w ten sposób uzasadniał fakt, że nie startuje w prawyborach prezydenckich w PO), Jaśkowiak odparł, że "nie obawia się, bo ten komisarz byłby na bardzo krótko".

- Po drugie nie sądzę, by rząd PiS chciałby rozpocząć z nowo wybranym prezydentem Polski od razu działania, które byłyby zwarciem - dodał. 

Jaśkowiak zapewnił, że nie zgłosił się do prawyborów dlatego, iż otrzymał telefon od Grzegorza Schetyny (przed zgłoszeniem się Jaśkowiaka jedyną kandydatką była Małgorzata Kidawa-Błońska co groziło kompromitacją idei prawyborów). Dodał jednak, że ze Schetyną "regularnie się spotyka, rozmawia z nim o Polsce". - W dzień, gdy (Donald) Tusk ogłosił, że nie będzie kandydował byłem na spotkaniu u Schetyny, rozmawialiśmy o wyborach - mówiąc o tym, że to będą bardzo trudne wybory, bo PiS użyje wszystkich metod, aby je wygrać. Rozmawialiśmy o tym, jak ważny to będzie urząd i jak ważna będzie powaga tego urzędu, i jak niezależnośź i bezpartyjność prezydenta będzie miała wpływ na sytuację opozycji na przyszłość - mówił.

Jak przyznał "wtedy zaczął intensywnie myśleć o starcie w prawyborach". - Ale decyzję podjąłem tak naprawdę w ostatnich dniach - dodał. - Na pewno istotne było przemówienie Tuska, który mówił, że nie będzie kandydować, bo liczyło się państwo. Zacząłem się zastanawiać na ile moja niezależność, dobre relacje z Lewicą, ruchami obywatelskimi, na ile to może mieć wpływ na decyzję ewentualnych wyborców - dodał. 

Jaśkowiak podkreślił, że w czasie kampanii prawyborczej będzie przekonywał, iż ma większe szanse wygrania z Andrzejem Dudą niż Małgorzata Kidawa-Błońska. O swojej rywalce powiedział jednak, że "jest osobą formatu prezydenckiego, z dużym doświadczeniem, koncyliacyjną, z dużą klasą".

Dlaczego w takim razie startuje w prawyborach? - Uważam, że dzisiaj musimy się zająć ważnymi tematami i wybór odpowiedniego kandydata jest ważnym momentem i to świadczy o powadze sytuacji - wyjaśnił.

Jaśkowiak pytany o to czy weźmie urlop na czas prawyborów powiedział, że jest to "kwestia techniczna". - Na pewno nie wchodzi w rachubę wzięcie sześciu miesięcy urlopu - zaznaczył.

Posłuchaj całej rozmowy:

- To jest przyszłość nie tylko Polski, to jest przyszłość też naszych miast - mówił o wyborach prezydenckich Jaśkowiak.

- Widzimy jak miasta cierpią, widzimy te zmiany, które musimy wprowadzać w budżecie po piątce Kaczyńskiego - dodał.

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Rekonstrukcja rządu Donalda Tuska: Jest czterech nowych ministrów
Polityka
Tomasz Siemoniak na czele MSWiA. Jakie czekają go wyzwania
Polityka
Kosztowny prezent dla Szymona Hołowni. Kto dał mu obraz za kilkadziesiąt tysięcy?
Polityka
Wybory do Parlamentu Europejskiego - nowy sondaż. PiS przed KO, Konfederacja przed Lewicą
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Polityka
Czy CPK powstanie? Kiedy? Maciej Lasek podał konkretną datę