W Chorwacji znów zadrżała ziemia. Rośnie liczba ofiar

Jest co najmniej siedem ofiar śmiertelnych po trzęsieniu ziemi w Chorwacji. Przyczyną rosnącej liczby wstrząsów na Bałkanach są napięcia na granicy płyt tektonicznych adriatyckiej i euroazjatyckiej.

Aktualizacja: 29.12.2020 21:26 Publikacja: 29.12.2020 18:13

W Chorwacji znów zadrżała ziemia. Rośnie liczba ofiar

Foto: AFP

Kolejne trzęsienie ziemi dotknęło we wtorek Chorwację. Najbardziej ucierpiało miasteczko Petrinja ok. 50 km na południowy wschód od stolicy, Zagrzebia. Epicentrum trzęsienia ziemi o sile 6,4 w skali Richtera znajdowało się 3 km od tej miejscowości, liczącej około 25 tys. mieszkańców, a ognisko wstrząsów znajdowało się na głębokości 10 km.

W gruzach legło wiele domów. W pierwszych informacjach chorwackiej telewizji N1, krótko po południu, mowa była o uwięzionych pod gruzami ludziach. Słychać było wołania o pomoc. Burmistrz miasta poinformował media, że pod gruzami zginęła 12-letnia dziewczynka, a 20 osób odniosło obrażenia.

Rzeczpospolita

Zniszczenia zanotowano także w 50-tys. Sisaku, odległym od Petrinji o 15 km. W Zagrzebiu ucierpiało kilka budynków, a w części miasta zabrakło elektryczności. Według informacji uzyskanych przez chorwacką agencję prasową HINA, pięciu mężczyzn zginęło w okolicach wsi Majske Poljane. Doniesienia te potwierdziła Branka Mitić, zastępca burmistrza miasta Glina. Siódmą ofiarą jest mężczyzna ze wsi Žažina w gminie Lekenik, którego ciało po kilku godzinach poszukiwań znaleziono w ruinach miejscowego kościoła. 

W przeddzień wtorkowego trzęsienia zanotowano w tym samym regionie wstrząsy o sile do 5,2 stopnia. W marcu tego roku trzęsienie ziemi o sile 5,4 stopnia spowodowało poważne szkody w Zagrzebiu. Zginął młody człowiek, a kilkanaście osób zostało rannych. Cytowany przez chorwackie media ekspert Kresimir Kuk wyjaśnił, że trzęsienie w Petrinji wyzwoliło energię 30 razy większą niż marcowe wstrząsy w Zagrzebiu.

Natychmiast wyłączona została elektrownia atomowa w Kršku w Słowenii, której współwłaścicielem jest Chorwacja. Powinna wytrzymać wstrząsy o sile 7,9 stopnia, czyli o największym historycznym natężeniu. Ocenia się, że takie trzęsienie ziemi miało miejsce w tym regionie w 1511 roku.

W drugiej dekadzie ubiegłego wieku w rejonie Krška ziemia zatrzęsła się z siłą 5,7 w skali Richtera. Betonowe konstrukcje elektrowni zostały dodatkowo wzmocnione po tragedii Fukuszimy.

Ziemia zadrżała w całym regionie Adriatyku. Wstrząsy dotarły nawet do Bawarii, Czech i Rumunii. Mogło je odczuć w sumie 6 mln osób. W rejonie Wenecji straż pożarna była bombardowana telefonami zaniepokojonych mieszkańców. Zadrżał gmach słoweńskiego parlamentu w Lublanie, posłowie pośpiesznie opuścili obrady. W Wiedniu dzwoniły szyby, a w Grazu wysokie budynki kołysały się przez dwie minuty.

– Po wiosennym trzęsieniu należało się spodziewać kolejnych wstrząsów, gdyż wywołało ono naprężenie skorupy ziemskiej, które uległo obecnie rozładowaniu – tłumaczy „Rzeczpospolitej" Christiane Freudensthaler, ekspertka z wiedeńskiego Centralnego Urzędu Meteorologii i Geodynamiki.

Zdaniem geologów nasilenie wstrząsów na Bałkanach jest wynikiem coraz silniejszego napierania tektonicznej płyty adriatyckiej na płytę euroazjatycką. Położona w środkowej części Morza Śródziemnego i obejmująca Półwysep Apeniński i Morze Adriatyckie płyta adriatycka jest niewielka, ale znajduje się pod wpływem potężnej płyty afrykańskiej. Rezultatem napięć na granicach płyt są coraz liczniejsze wstrząsy o różnym natężeniu.

Jak zapewnia Christiane Freudensthaler, wydarzenia te nie mają nic wspólnego z zmianami klimatycznymi. Tragicznym skutkom wstrząsów można przy tym zapobiec, stosując odpowiednie techniki budowlane, także w odniesieniu do starszych obiektów. Wymaga to jednak sporych nakładów finansowych.

Kolejne trzęsienie ziemi dotknęło we wtorek Chorwację. Najbardziej ucierpiało miasteczko Petrinja ok. 50 km na południowy wschód od stolicy, Zagrzebia. Epicentrum trzęsienia ziemi o sile 6,4 w skali Richtera znajdowało się 3 km od tej miejscowości, liczącej około 25 tys. mieszkańców, a ognisko wstrząsów znajdowało się na głębokości 10 km.

W gruzach legło wiele domów. W pierwszych informacjach chorwackiej telewizji N1, krótko po południu, mowa była o uwięzionych pod gruzami ludziach. Słychać było wołania o pomoc. Burmistrz miasta poinformował media, że pod gruzami zginęła 12-letnia dziewczynka, a 20 osób odniosło obrażenia.

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Wydarzenia
RZECZo...: powiedzieli nam
Wydarzenia
Nie mogłem uwierzyć w to, co widzę
Wydarzenia
Polscy eksporterzy podbijają kolejne rynki. Przedsiębiorco, skorzystaj ze wsparcia w ekspansji zagranicznej!
Materiał Promocyjny
Jakie możliwości rozwoju ma Twój biznes za granicą? Poznaj krajowe programy, które wspierają rodzime marki
Wydarzenia
Żurek, bigos, gęś czy kaczka – w lokalach w całym kraju rusza Tydzień Kuchni Polskiej