Większość pojazdów zniszczonych w pożarze to całkowicie nowe maserati. W terminalu przechowywano kilkaset egzemplarzy, gotowych do eksportu na Bliski Wschód. Spłonęły również ciężarówki i inne pojazdy, zaparkowane przy terminalu.
To drugi poważny pożar w porcie w ciągu tygodnia. 23 października ogień doszczętnie strawił budynek urzędu portowego. Nikt nie odniósł wówczas poważniejszych obrażeń, ale z ogniem musiało walczyć 14 drużyn strażaków.
Port - jak donoszą włoskie media - wciąż jest spowity dymem, a z terenu parkingu dochodzą odgłosy eksplozji.
Poniedziałkowy sztorm zniszczył nie tylko sam port, ale i nabrzeże. Przez region i całe Włochy przetaczają się silne wiatry i deszcz. W całym kraju z tego powodu zginęło już dziewięć osób, a jedna jest zaginiona.