Małgorzata Wassermann: Ojciec wciąż jest z nami

Wszystko co najlepsze skończyło się 10 kwietnia 2010 roku – wyznaje Małgorzata Wassermann, córka ministra Zbigniewa Wassermanna, posłanka PiS.

Aktualizacja: 10.04.2020 06:27 Publikacja: 09.04.2020 19:27

Małgorzata Wassermann

Małgorzata Wassermann

Foto: Fotorzepa, Piotr Guzik

Do jakich refleksji skłania dziesiąta rocznica katastrofy smoleńskiej?

Miałam wspaniałego ojca, cudowną rodzinę, piękne 32 lata życia... rewelacyjne wspomnienia. Wszystko co najlepsze skończyło się 10 kwietnia 2010 roku.

Początkowo tragedia smoleńska zbliżyła rodziny ofiar katastrofy, a później podzieliła. Dlaczego?

Nie jest tak. Wciąż bardzo się lubię z Barbarą Nowacką. Mam miły kontakt z Małgorzatą Szmajdzińską. Część rodzin wciąż się przyjaźni. To, że my przez dziesięć lat nie zgadzałyśmy się co do polityki czy przyczyn katastrofy, nie oznacza, że się nie lubimy i nie szanujemy.

Czy po dekadzie ma pani poczucie, że wszystkie okoliczności wypadku z 10 kwietnia 2010 roku zostały wyjaśnione?

Oczywiście, że nie. Wszyscy czekamy na ustalenia prokuratury. Badania są prowadzone na bardzo szeroką skalę, również przez międzynarodowe instytucje, ale zaniechania i polityczne zaangażowanie doprowadziły do wielu błędów. Materiał dowodowy jest bardzo skąpy i aby uzyskać kategoryczne odpowiedzi na wszelkie pytania, potrzeba czasu właśnie ze względu na błędy, które zostały popełnione na początku, zaraz po katastrofie. Wciąż nie wiemy, dlaczego doszło do katastrofy smoleńskiej.

Czy raport Millera nie wyjaśnił dostatecznie przyczyn katastrofy?

Raport nie broni się i powtarza kłamstwa Anodiny. Ten raport to kpina. Jeśli zespół Macieja Laska na ponad 100 stronach odnosi się do raportu Anodiny, nie zgadzając się z nią, a chwilę później powiela jej raport i nie widzi w tym problemu, to sam sobie wystawia ocenę. Liczę, że gdy prokuratura zakończy prace, poznamy przyczyny katastrofy, jej przebieg, i dopiero wtedy będziemy mogli wskazać winnych. Ja nie jestem żądna krwi.

Antoni Macierewicz zapowiedział raport podkomisji smoleńskiej i wysunął oskarżenia pod adresem Donalda Tuska, twierdząc, że doprowadził do rozdzielenia wizyt prezydenta i premiera w Katyniu, a później robił wszystko, by sfałszować wyniki badań przyczyn katastrofy smoleńskiej.

Liczę, że zarówno raport, jak i postanowienie prokuratury czy akt oskarżenia wniosą wiele nowego. Chciałabym tylko, żeby to było całościowe, jasne, spójne i poparte dowodami opracowanie. Nie jestem zainteresowana częściowymi sensacjami i wyrywkowymi informacjami. Nie chcę komentować wypowiedzi Antoniego Macierewicza bez zapoznania się z raportem.

Jak pani spędzi rocznicę?

Będziemy razem wspominać, modlić się i rozmawiać o tacie. Ojciec wciąż jest z nami, jest w naszych sercach, umysłach. Obędzie się msza święta, w której ze względu na epidemię nie weźmiemy udziału.

Początkowo wydawało się, że katastrofa połączy podzielonych Polaków, ale chyba jeszcze bardziej ich poróżniła?

Przez te dziesięć lat wiele emocji targało społeczeństwem, które stanęło na wysokości zadania. Tyle dobra, ile dostałam od ludzi po katastrofie, do końca życia im nie oddam. A za podział, nienawiść i za to, że nie była wyjaśniana katastrofa smoleńska, odpowiadają Donald Tusk i jego ekipa.

Do jakich refleksji skłania dziesiąta rocznica katastrofy smoleńskiej?

Miałam wspaniałego ojca, cudowną rodzinę, piękne 32 lata życia... rewelacyjne wspomnienia. Wszystko co najlepsze skończyło się 10 kwietnia 2010 roku.

Pozostało 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Wydarzenia
Polscy eksporterzy podbijają kolejne rynki. Przedsiębiorco, skorzystaj ze wsparcia w ekspansji zagranicznej!
Materiał Promocyjny
Jakie możliwości rozwoju ma Twój biznes za granicą? Poznaj krajowe programy, które wspierają rodzime marki
Wydarzenia
Żurek, bigos, gęś czy kaczka – w lokalach w całym kraju rusza Tydzień Kuchni Polskiej
Wydarzenia
#RZECZo...: Powiedzieli nam
Wydarzenia
Kalendarium Powstania Warszawskiego