- Kwestia ładunków wybuchowych na wraku tupolewa jest absolutnie kluczowa dla rozstrzygnięcia charakteru dramatu tragedii smoleńskiej – mówił Macierewicz w  wieczornym programie.

Zaznaczył, że rekonstrukcja wraku i analiza zniszczenia ciał oraz parametrów lotu „mogłyby być podważane, gdybyśmy nie odkryli i nie zidentyfikowali materiału wybuchowego i gdybyśmy nie mogli sprecyzować konkretnego miejsca, które pokrywałoby się z rekonstrukcją, jakiej dokonaliśmy na podstawie zniszczenia szczątków. Został znaleziony materiał wybuchowy przez laboratoria polskie, ale co ma też znaczenie przez laboratoria jednego z naszych sojuszników NATO. Ślady zostały znalezione na wewnętrznej stronie poszycia samolotu i to nie tylko trotylu, ale RDX, materiału, który był i jest używany przez różnych lewackich i postkomunistycznych terrorystów, m.in. w zamachu na metro londyńskie czy w zniszczeniu domów przed II wojna czeczeńską" – mówił Antoni Macierewicz.

- Eksplozja tego typu nie mogła być przypadkiem. Musiała być zaplanowana i przeprowadzona przez kogoś, kto chciał zabić polska elitę narodową – ocenił Macierewic.