Średnio prognozowano, że wyniesie on 0,5 proc. Sprzedaż liczona bez uwzględniania samochodów wzrosła w październiku o 0,2 proc., po tym jak miesiąc wcześniej zwiększyła się o 1,2 proc. Oczekiwano średnio 0,6 proc. zwyżki.

- Po dużym wzroście sprzedaży w końcówce lata, mniejsze dochody konsumentów, chłodniejsza pogoda oraz kolejna fala pandemii doprowadziły do tego, że sprzedaż detaliczna w październiku wyhamowała niemal do zera - wskazuje Greg Daco, ekonomista z firmy Oxford Economics.

Część analityków wskazuje jednak, że może dojść do odbicia sprzedaży w listopadzie i w grudniu, o ile pandemiczne restrykcje nie zostaną mocno zaostrzone. - Sprzedaż detaliczna była słaba, ale październik jest miesiącem pomiędzy powrotem do szkół a sezonem świątecznym. Biorąc pod uwagę stopę oszczędności konsumentów, można się spodziewać dużego odbicia w listopadowo-grudniowym sezonie świątecznym - uważa Guy LeBas, strateg z firmy Janney.

Pozytywnie zaskoczyła za to produkcja przemysłowa w USA. Wzrosła w październiku o 1,1 proc. m./m., po spadku o 0,4 proc. we wrześniu. Prognozowano wzrost o 0,8 proc.