Jak podaje firma Nielsen już ponad 20 proc. sprzedaży kategorii FMCG przypada ma marki własne. W 2018 r. ich sprzedaż wzrosła o 5,2 proc. w stosunku do roku poprzedniego. Dyskonty odpowiedzialne za 81,8 proc. sprzedaży marek własnych w Polsce, stworzyły też potęgi marek nabiałowych. Mleczna Dolina z Biedronki i Pilos z Lidla należą do najczęściej kupowanych produktów marek własnych.
- Produkty marek własnych na dobre zagościły w Polskich domach. Co 5 artykuł w koszyku FMCG to produkt marki własnej, kupowany najczęściej w dyskoncie, gdzie najchętniej sięgamy po nabiał - mówi Justyna Duda, senior client consultant w Nielsen Connect, jedna z autorek raportu. Marki własne można przypisać do czterech głównych grup pod względem ich znaczenia dla danej kategorii oraz dynamiki rozwoju. Według Nielsena Connect marki własne nabiałowe charakteryzują się wzrostem i udziałem powyżej średniej, co oznacza że ta grupa wciąż posiada potencjał dalszego wzrostu - dodaje ekspertka.
Czytaj także: Limit na marki własne to walka z wiatrakami
W kolejnych grupach znalazły inne marki np. odnotowujące wysokie wzrosty przy niskim udziale w rynku oraz takie z wolniejszymi wzrostami i również niskim udziale w rynku. Na pograniczu tych dwóch grup znajdują się napoje bezalkoholowe. Z kolei marki generujące niższe wzrosty, ale przy wysokich udziałach w rynku to domena tzw. "suchej półki" obejmującej m. in: przyprawy, produkty i dania chłodzone, oleje, makarony, zupy, sosy, mąkę, cukier i inne podstawowe produkty spożywcze.
- Polacy docenili jakość marek własnych. Aż 44 proc. z nich deklaruje, że wybiera więcej takich produktów. Siedem lat temu twierdziła tak tylko 1/3 badanych - wskazuje Piotr Murawski, client specialist w Nielsen Connect, drugi z autorów raportu. Dzieje się tak m.in. dlatego, że marki własne podążają tą samą drogą trendów, co produkty brandowe. Premiumizacja, czyli oferowanie wysokiej jakości wyjątkowych i ekskluzywnych produktów w przystępnych cenach to jeden z obserwowanych kierunków - uzupełnia ekspert.