Sklepy szykują się na powrót pandemii jesienią

Choć mocno zluzowano restrykcje co do robienia zakupów to jednak firmy myślą już o jesiennym nawrocie wzrostu zachorowań.

Aktualizacja: 25.06.2020 13:03 Publikacja: 25.06.2020 11:55

Sklepy szykują się na powrót pandemii jesienią

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński

Sieci handlowe inwestują choćby w bramki z licznikiem wchodzących osób pomagają regulować liczbę klientów, którzy mogą zgodnie z zaleceniami przebywać w sklepie jednocześnie. Z kolei specjalne kamery sygnalizują, jeśli w kolejce nie jest zachowywany dystans 2 metrów, potrafią też mierzyć temperaturę obserwowanym klientom. Wszystko to pozwala na obniżenie kosztów osobowych, dzisiaj takimi działaniami muszą zajmować się pracownicy.

- Od kilku lat obserwujemy dynamiczny rozwój technologii w branży handlowej. Mimo tego, obiekty nie były przygotowywane na działanie dostosowane do czasu epidemii, bo nikt się jej nie spodziewał. W wielu przypadkach te rozwiązania są jednak elastyczne i dzisiaj dosyć łatwo można znaleźć dla nich nowe, adekwatne zastosowania. Dzięki temu galerie handlowe są w stanie bez dużych kosztów dodatkowych działać zgodnie z nałożonymi na nie epidemicznymi obowiązkami, np. dotyczącymi maksymalnej liczby klientów w sklepach – mówi Sylwia Gustkowicz ze SPIE Building Solutions.

Czytaj także: Klient bez maseczki może zostać wyproszony ze sklepu

Bramki wyposażone w moduł zliczający osoby wchodzące do sklepu przed epidemią pomagały przede wszystkim: dostosować liczbę pracowników do ruchu w sklepie oraz planować akcje marketingowe i oceniać ich skuteczność. Obecnie ich najważniejszą funkcją jest monitorowanie, ile osób robi w danym momencie zakupy.

- Odbywa się to w czasie rzeczywistym. Obsługa ma stały dostęp do aktualnych danych i może na ich podstawie szybko zareagować, jeśli klientów jest za dużo. Co ważne, bramki są traktowane jako „naturalny" element każdego sklepu i w przeciwieństwie do pracownika liczącego wejścia i wyjścia nie zniechęcają do zakupów – dodaje Sylwia Gustkowicz.

Kolejny przykład technologii dostępnych w wielu dużych obiektach to kamery zsynchronizowane z systemem nagłośnienia. Odpowiednio zaprogramowane urządzenia automatycznie weryfikują dystans pomiędzy klientami. W przypadku przebywania zbyt blisko siebie, zostanie wyemitowany komunikat. To szczególnie przydatne w pobliżu kas, gdzie najtrudniej zadbać o wymagany dystans. Użycie systemu sprawia, że do kontroli nie trzeba angażować pracowników.

Nowoczesne kamery z wysoką dokładnością mierzą również temperaturę. Co ważne, pomiaru dokonują jednocześnie u kilku osób będących w ruchu. To przydatne zwłaszcza w dużych sklepach, w zespołach liczących kilkadziesiąt osób, z których znaczna część wchodzi do obiektu w tym samym czasie. Jednostkowe sprawdzanie temperatury mogłoby być zbyt czasochłonne. Z kolei brak weryfikacji oznaczałby ryzyko zarażenia załogi, a w rezultacie również ograniczeń w działaniu sklepu.

- Wielu naszym partnerom pomagamy obecnie dostosować posiadane technologie do bieżących, związanych z epidemią potrzeb. W niektórych przypadkach wystarcza przeprogramowanie urządzeń lub przeszkolenie pracowników. Dostrzegamy także, że wiele sieci sprzedaży zaczęło się interesować innowacyjnymi rozwiązaniami. Widzą w nich element zabezpieczenia biznesu w obliczu ewentualnej drugiej fali epidemii, która może pojawić się jesienią - Sylwia Gustkowicz ze SPIE Building Solutions.

Pierwsze ograniczenia w handlu wprowadzono w związku z koronawirusem 16 marca 2020 r. Branża wyraźnie je odczuła – wynika z raportu Deloitte, przygotowanego na zlecenie „Grupy 305". Już w marcu rynek odnotował spadek przychodów na poziomie 0,3–0,7 mld zł (w porównaniu z analogicznym okresem 2019 r.). W kwietniu było to już 0,5–1,2 mld zł. Ograniczenie liczby klientów wpłynęło także na wyniki w maju. Wg danych Polskiej Rady Centrów Handlowych (PRCH) liczba odwiedzających galerie handlowe w całej Polsce w pierwszym tygodniu otwarcia tychże punktów wyniosła od 53 do 68 procent (zależnie od dnia), w porównaniu do zeszłego roku. W drugim tygodniu dzienne poziomy odwiedzalności wyniosły od 60 do 68 procent. W dalszej części minionego miesiąca coraz więcej kupujących wracało do galerii handlowych.

Sieci handlowe inwestują choćby w bramki z licznikiem wchodzących osób pomagają regulować liczbę klientów, którzy mogą zgodnie z zaleceniami przebywać w sklepie jednocześnie. Z kolei specjalne kamery sygnalizują, jeśli w kolejce nie jest zachowywany dystans 2 metrów, potrafią też mierzyć temperaturę obserwowanym klientom. Wszystko to pozwala na obniżenie kosztów osobowych, dzisiaj takimi działaniami muszą zajmować się pracownicy.

- Od kilku lat obserwujemy dynamiczny rozwój technologii w branży handlowej. Mimo tego, obiekty nie były przygotowywane na działanie dostosowane do czasu epidemii, bo nikt się jej nie spodziewał. W wielu przypadkach te rozwiązania są jednak elastyczne i dzisiaj dosyć łatwo można znaleźć dla nich nowe, adekwatne zastosowania. Dzięki temu galerie handlowe są w stanie bez dużych kosztów dodatkowych działać zgodnie z nałożonymi na nie epidemicznymi obowiązkami, np. dotyczącymi maksymalnej liczby klientów w sklepach – mówi Sylwia Gustkowicz ze SPIE Building Solutions.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Handel
Polacy pokochali diamenty. Jubilerzy zacierają ręce
Handel
Drożyzna zmienia gusta konsumentów w Polsce. Cena ma znaczenie
Handel
Koniec z alkoholem na stacjach benzynowych? Premier Tusk rozważa ten pomysł
Handel
Centra handlowe wreszcie mogą odetchnąć. Klienci wrócili na dobre?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Handel
Auchan opuścił Rosję. Wielki majątek francuskiej sieci oficjalnie kupił 23-latek