Puste półki straszą w Tesco. Co się stało?

Klienci alarmują, że w wielu sklepach sieci całe regały stoją bez żadnych produktów. Tesco uspokaja, że chodzi o zmianę sposobu prezentacji ofert.

Aktualizacja: 14.11.2018 13:30 Publikacja: 14.11.2018 11:52

Puste półki straszą w Tesco. Co się stało?

Foto: Bloomberg

Z całego kraju napływają od kilku tygodni od czytelników sygnały, że w sklepach Tesco dzieje się coś niepokojącego. – Całe regały stoją puste, czyżby powtórka z sytuacji sieci Piotr i Paweł lub Alma? – zastanawia się klient jednego z warszawskich sklepów. Podobne głosy pojawiły się z innych miast i wszędzie klientów zaniepokoiło to samo – całe regały bez produktów w sklepach Tesco. – W świetle informacji o możliwym wycofaniu się z Polski tej firmy wygląda to na poważne tarapaty sieci – pisze kolejny klient Tesco.

Firma uspokaja, że nie dzieje się nic niepokojącego.

- Kilka miesięcy temu informowaliśmy o planach wzmocnienia oferty dla klientów – pracowaliśmy nad asortymentem i najważniejszymi dla klientów produktami. Wzmocniliśmy ofertę cenową oraz dostępność i ekspozycję kluczowych produktów. Operacyjnie, częścią tych prac była zmiana układu produktów na półkach, dla lepszego wyeksponowania mocnych ofert cenowych – mówi Michał Sikora, rzecznik Tesco w Polsce.

Czytaj także:  Zysk Tesco mniejszy od oczekiwań. Gigant wini za to Polskę 

Przebudowa asortymentu jest procesem mocno kompleksowym, zatem pomimo naszych najlepszych starań mogła prowadzić do chwilowych problemów z dostępnością w pojedynczych sklepach i kategoriach produktowych. Najważniejsza część zmian już za nami, pozostaje nam zatem założyć, że wszelkie indywidualne przypadki braku dostępności – za które oczywiście przepraszamy klientów – są kwestią przeszłości – dodaje.

Czasami puste półki wynikają też ze zmienianego systemu zamówień. Obecnie są one składane automatycznie przez algorytm, który niekoniecznie musi zauważyć, że w danym sklepie promocyjny produkt zajmuje cały regał, a nie tylko jedną półkę. Stąd wynika część problemów, które są stopniowo usuwane, a algorytmy „uczą” się także nowego systemu zamawiania. Produkty w szczególnie atrakcyjnych cenach, zazwyczaj pod marką własną sieci, będą zajmowały od teraz znacznie więcej miejsca, niż miało to miejsce wcześniej.

Z całego kraju napływają od kilku tygodni od czytelników sygnały, że w sklepach Tesco dzieje się coś niepokojącego. – Całe regały stoją puste, czyżby powtórka z sytuacji sieci Piotr i Paweł lub Alma? – zastanawia się klient jednego z warszawskich sklepów. Podobne głosy pojawiły się z innych miast i wszędzie klientów zaniepokoiło to samo – całe regały bez produktów w sklepach Tesco. – W świetle informacji o możliwym wycofaniu się z Polski tej firmy wygląda to na poważne tarapaty sieci – pisze kolejny klient Tesco.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Handel
Żabka szuka franczyzobiorców na ukraińskich portalach
Handel
Brexit uderza w import żywności. Brytyjczycy narzekają na nowe przepisy
Handel
Kanadyjski rząd chce ściągnąć dyskonty. Na liście właściciele Biedronki i Lidla
Handel
VAT uderzył, ceny rosną już mocniej niż w marcu
Handel
Francja: Shrinkflacja to oszustwo. Rząd z tym kończy