Od rana na rynkach trwał odwrót od aktywów uważanych za ryzykowne. WIG20 tuż po rozpoczęciu sesji na GPW tracił nawet 3,6 proc. Skupiający średnie spółki mWIG40 był nawet o ponad 4 proc. na minusie. Później sytuacja na warszawskiej giełdzie nieco się uspokoiła. O 16.30 WIG20 spadał o 1,7 proc., podobnie jak WIG.
Do równie silnej przeceny akcji doszło na wielu giełdach zachodnich. Niemiecki index DAX tracił niedługo po otwarciu 4,5 proc., podobnie jak francuski CAC 40. Z każda godziną jednak skala spadków słabła. O 16.30 DAX był 2,9 proc. na minusie, a CAC40 spadał o 3,1 proc.
Zdaniem analityków kluczowa dla uspokojenia rynków będzie reakcja EBC.
- Jesteśmy na nieznanych wodach. Reakcja EBC będzie kluczowa dla rynków. Dotychczas funkcjonują one lepiej niż oczekiwaliśmy. Nie wykluczyłbym jednak przyspieszenia przez EBC programu QE (dotyczącego głównie skupu obligacji - red.), jeśli sytuacja się pogorszy - powiedział agencji Bloomberg Soeren Moerch z Danske Bank w Kopenhadze.
Według Łukasz Bugaja, analityka DM BOŚ, do najbliższej niedzieli, czyli dnia referendum w Grecji, rynki nie powinny reagować już tak nerwowo.