Inwestorzy polubili grecką giełdę m.in. dlatego że centroprawicowa Nowa Demokracja odsunęła od władzy lewicową partię Syriza. Pomógł też „tani pieniądz” zapewniany przez Europejski Bank Centralny. To, że EBC włączył Grecję do swojego programu skupu aktywów (QE) sprawiło, że rentowność części greckiego długu stała się ujemna.

Drugie miejsce w zestawieniu najlepszych indeksów giełdowych 2019 roku zdobył rosyjski, denominowany w dolarach indeks RTS. Zyskał on prawie 46 proc. – Pomimo zawirowań politycznych, rosyjskie spółki generalnie są w dobrej kondycji. Wiele z nich, choćby dla producentów surowców korzystających ze stabilności na rynku naftowym i walutowym, sprawy raczej się poprawiły – twierdzi Fraser Lundie, analityk z Hermes Investment Management.

Na trzeciej pozycji znalazł się argentyński indeks Merval, który zyskał prawie 38 proc. Co prawda w sierpniu doszło na tym rynku do krachu (gdy inwestorzy uświadomili sobie, że lewicowi populiści wrócą do władzy), ale indeks prawie już odrobił straty sprzed tamtego załamania.

Czwarte miejsce zajął BET, główny indeks giełdy w Bukareszcie, który zyskał 35 proc. Piąte miejsce należy zaś do irlandzkiego indeksu ISEQ All Share, który wzrósł o prawie 33 proc. Tuż zanim plasował się brazylijski indeks Bovespa ze wzrostem wynoszącym blisko 33 proc. W pierwszej dziesiątce znalazły się też nowozelandzkie indeksy S&P/NZX 50 (+31 proc.) i S&P/NZX 20 (+30 proc.), amerykański S&P 500 (+29 proc.) i włoski FTSE MIB (+29 proc.).

Najgorszym indeksem giełdowym 2019 roku był główny indeks giełdy w Lusace, który stracił prawie 19 proc.