Fundusze uratowane, ale nie wszystkie

FIO i SFIO zwolnione podmiotowo z CIT, a więc tak, jak dotychczas. FIZ zwolnione przedmiotowo z podatku CIT, z wyjątkiem precyzyjnie określonego katalogu przychodów podlegających opodatkowaniu.

Publikacja: 14.11.2016 15:25

Barbara Jawdosiuk, dyrektor departamentu funduszy inwestycyjnych Komisji Nadzoru Finansowego

Barbara Jawdosiuk, dyrektor departamentu funduszy inwestycyjnych Komisji Nadzoru Finansowego

Foto: Fotorzepa, Robert gardziński RG

Posłowie Prawa i Sprawiedliwości wnieśli autopoprawkę do złożonego 31 października projektu ustawy (druk sejmowy nr 969) o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych oraz ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych, zgodnie z którym opodatkowane CIT miałyby zostać wszystkie FIZ (fundusze inwestycyjne zamknięte) i część SFIO (specjalistyczne fundusze inwestycyjne otwarte), a nie tylko fundusze służące optymalizacji podatkowej. Z wypowiedzi posłów podczas poniedziałkowego posiedzenia sejmowej Komisji Finansów Publicznych wynika, że opodatkowanie FIO i SFIO miałoby pozostać na dotychczasowych zasadach (zwolnienie podmiotowe), a FIZ miałby zostać zwolnione z CIT przedmiotowo - opodatkowaniu podlegałyby przychody pochodzące z udziałów w spółkach nieposiadających osobowości prawnej, czyli w spółkach osobowych. To znaczy, że FIZ inwestujące na rynku kapitałowym – tak jak do tej pory – nie będą płaciły CIT. Autopoprawka nie została jeszcze opublikowana.

Posiedzenie Komisji rozpoczęło się od wystąpienia Barbary Jawdosiuk, dyrektor departamentu funduszy inwestycyjnych Komisji Nadzoru Finansowego. - Projekt niesie istotne zagrożenia nadzorcze – zaczęła Jawdosiuk odnosząc się do pierwotnej wersji projektu. – Od 1 stycznia wszystkie fundusze, zarówno otwarte jak i zamknięte mogłyby mieć problemem z wyliczaniem wartości aktywów netto – TFI nie są operacyjnie przygotowane do naliczania podatku CIT w funduszach, a depozytariusze do weryfikacji prawidłowości wyceny, przy uwzględnieniu daniny dla fiskusa. Jeżeli wystąpiłyby nieprawidłowości, odbiłyby się one negatywnie na inwestorach, którym mogłoby zostać wypłaconych za dużo lub za mało pieniędzy – tłumaczyła Jawdosiuk.

Zwróciła uwagę, że z danych pozyskanych przez KNF wynika, że aż 29 TFI (połowa) zarządza wyłącznie FIZ, tylko trzy w tym gronie to podmioty z kapitałem zagranicznym, reszta posiada wyłącznie polski kapitał i polskich klientów. - TFI sygnalizują KNF, że uczestnicy zastanawiają się, czy nie wycofać oszczędności z funduszy jeszcze przed końcem roku, co może oznaczać, że potężna grupa TFI zakończy działalność – podkreśliła dyrektor w KNF.

Odnosząc się bezpośrednio do samej autopoprawki Jawdosiuk zwróciła uwagę, że za pośrednictwem spółek osobowych, czyli komandytowo-akcyjnych, inwestycje realizują na przykład fundusze nieruchomości. Co z takimi podmiotami, które przecież nie zostały stworzone do unikania podatków?

Generalnie jednak, obecni na posiedzeniu przedstawiciele strony społecznej uznali, że autopoprawką poszła w dobrą stronę. - Poprawka zmierza we właściwym kierunku, jest dobra z perspektywy FIZ inwestujących na rynku publicznym – zauważył Paweł Dziekoński, wiceprezes GPW. - Wnosi nową jakość do projektu. W pewnych obszarach jest zbieżna z tym co proponowały same TFI – podkreślił Marcin Dyl, prezes Izby Zarządzających Funduszami i Aktywami.

Przedstawiciele rynku kapitałowego nie omieszkali jednak wypunktować PiS za tryb wprowadzania tak istotnych zmian. - Czasu na dostosowanie do nowych przepisów TFI mają bardzo mało – podkreślił Jacek Mierzejewski, przewodniczący Rady Banków Depozytariuszy przy Związku Banków Polskich. - Jesteśmy zaniepokojeni trybem procesowania tej ustawy, stanowiącej poważne zagrożenie dla wielu gałęzi gospodarki – dla sekurtyzacji wierzytelności, dla rynku obligacji, nieruchomości, inwestycji innowacyjnych, które zawsze mają podwyższone ryzyko – stwierdził Piotr Kamiński, wiceprezydent Pracodawców RP, zwracając uwagę, że projekt jest sprzeczny z Programem Odpowiedzialnego Rozwoju Mateusza Morawieckiego.

- Tego podatku i tak nie będzie dlatego, że inwestorzy wycofają pieniądze z funduszy. Nie jest prawdą, że opodatkowanie funduszy przyniesienie jakiekolwiek korzyści budżetowe – skwitowała Barbara Nowakowska, dyrektor zarządzająca Polskiego Stowarzyszenia Inwestorów Kapitałowych.

Posłowie Prawa i Sprawiedliwości wnieśli autopoprawkę do złożonego 31 października projektu ustawy (druk sejmowy nr 969) o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych oraz ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych, zgodnie z którym opodatkowane CIT miałyby zostać wszystkie FIZ (fundusze inwestycyjne zamknięte) i część SFIO (specjalistyczne fundusze inwestycyjne otwarte), a nie tylko fundusze służące optymalizacji podatkowej. Z wypowiedzi posłów podczas poniedziałkowego posiedzenia sejmowej Komisji Finansów Publicznych wynika, że opodatkowanie FIO i SFIO miałoby pozostać na dotychczasowych zasadach (zwolnienie podmiotowe), a FIZ miałby zostać zwolnione z CIT przedmiotowo - opodatkowaniu podlegałyby przychody pochodzące z udziałów w spółkach nieposiadających osobowości prawnej, czyli w spółkach osobowych. To znaczy, że FIZ inwestujące na rynku kapitałowym – tak jak do tej pory – nie będą płaciły CIT. Autopoprawka nie została jeszcze opublikowana.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Finanse
Co się dzieje z cenami złota? Ma być jeszcze drożej
Finanse
Blisko przesilenia funduszy obligacji długoterminowych
Finanse
Babciowe jeszcze w tym roku. Ministerstwo zapewnia, że ma środki
Finanse
Wschodzące gwiazdy audytu według "Rzeczpospolitej"
Finanse
Szanse i wyzwania na horyzoncie