Tąpnięcie sprzedaży pożyczek

Sprzedaż pożyczek spadła w kwietniu o 75 proc. Wpływ ma na to mniejsze zainteresowanie klientów wynikające z pandemii oraz niekorzystne dla branży zmiany regulacyjne.

Publikacja: 21.05.2020 14:19

Tąpnięcie sprzedaży pożyczek

Foto: Bloomberg

Od 1 kwietnia weszła w życie ustawa o tarczy antykryzysowej, której jednym z kluczowych zapisów jest znaczne ograniczenie kosztów pozaodsetkowych do 21 proc. dla pożyczek na czas dłuższy niż 30 dni oraz 5 proc. dla pożyczek o okresie spłaty krótszym niż 30 dni.

Najnowsze dane CRIF i BIK uwzględniają cztery pełne tygodnie obowiązywania obniżonych kosztów pozaodsetkowych. Niemal stała tendencja spadkowa wartości oraz liczby udzielanych pożyczek przez firmy z branży widoczna jest już jednak od prawie dwóch miesięcy. Według danych CRIF w drugiej połowie marca 2020 r. wartość udzielanych pożyczek spadła w stosunku do średniego tygodnia lutego o ok. 40 proc., natomiast w stosunku do analogicznego okresu roku poprzedniego o ok. 50 proc. W całym kwietniu spadek wartości udzielonych pożyczek wyniósł 72 proc. w stosunku do kwietnia 2019 r. oraz 66 proc. w stosunku do lutego 2020 r. (ostatni miesiąc nietknięty kryzysem wynikającym z COVID-19). Odnotowano także istotny spadek liczby udzielonych pożyczek o około 57 proc. wobec ubiegłego roku.

materiały prasowe

Znacząco spadła też średnia wartość pojedynczej pożyczki, która wyniosła w kwietniu 2020 r. 2 163 zł wobec 3 625 zł w kwietniu 2019 r. (spadek o 40 proc. r/r) oraz w porównaniu z 2 800 zł w lutym 2020 r. (spadek o 23 proc. m/m). Najnowsze dane BIK (pokrycie obu baz nie jest tożsame) wskazują te same wnioski, przy czym spadek wartości udzielanych pożyczek w ostatnich tygodniach kwietnia 2020 r. w bazie BIK to o ok. 65 proc. w ujęciu r/r.

W dużym stopniu powód mniejszej sprzedaży to spadek liczby klientów wnioskujących o pożyczkę, co można tłumaczyć zamrożeniem gospodarki i mniejszą aktywnością oraz obawami klientów o zatrudnienie, dochody i możliwość spłaty zobowiązania. W kwietniu liczba klientów wnioskujących o pożyczki w ujęciu rok do roku o 60 proc. i 65 proc. w pierwszych dwóch tygodniach, oraz 55 proc. i 50 proc. w trzecim i czwartym. Spadki liczby wnioskujących zaczęły się już w drugim tygodniu marca, czyli zanim jeszcze zaczęły obowiązywać niższe koszty pozaodsetkowe, i postępował on do dołków w kwietniu. Branża zwraca uwagę, że w kwietniu znaczna część firm pożyczkowych zamknęła działalność, a jeszcze w marcu większość firm znacząco ograniczyła działalność akwizycyjną (w szczególności spółki opierające działalność na bezpośrednim kontakcie z klientem), co również miało wpływ na zmniejszoną liczbę składanych aplikacji.

materiały prasowe

- Spadek liczby aplikacji nie oznacza braku popytu lub zainteresowania klientów pożyczkami. Wiele firm pożyczkowych wskutek nowych limitów ograniczyło działalność lub zaprzestało jej prowadzenia w ogóle, a zatem firmy te nie kierują zapytań do baz danych. Pozostałe spółki znacznie zaostrzyły kryteria oceny ryzyka, co powoduje, że wiele klientów nie otrzymuje oferty pożyczki już na etapie wstępnego kontaktu z firmą. Wówczas nie dochodzi do formalnego złożenia wniosku o pożyczkę i nie jest kierowane zapytanie weryfikujące klienta do bazy danych. Natomiast spośród zapytań, które trafiają do bazy wzrasta odsetek klientów z decyzją odmowną – mówi Agnieszka Wachnicka, prezes Fundacji Rozwoju Rynku Finansowego.

Jednocześnie, jak wynika z danych CRIF, na początku marca 2020 r. udział odrzuconych wniosków nie przekraczał 48 proc., natomiast w drugiej połowie kwietnia wynosił już blisko 60 procent. To może wskazywać, że firmy pożyczkowe zacieśniły politykę kredytową obawiając się o zdolność klientów do spłaty pożyczek, szczególnie biorąc pod uwagę swoje mniejsze dochody po cięciu limitu przychodów pozaodsetkowych, w dodatku obniżono stopy procentowe, więc i przychody z odsetek będą niższe. Niższe przychody nie są w stanie pokryć kosztów finansowania, operacyjnych a przede wszystkim rosnących teraz kosztów ryzyka kredytowego, dlatego firmy pożyczkowe zmniejszają sprzedaż. Wskazuje na to także malejąca średnia wartość pożyczki.

Od 1 kwietnia weszła w życie ustawa o tarczy antykryzysowej, której jednym z kluczowych zapisów jest znaczne ograniczenie kosztów pozaodsetkowych do 21 proc. dla pożyczek na czas dłuższy niż 30 dni oraz 5 proc. dla pożyczek o okresie spłaty krótszym niż 30 dni.

Najnowsze dane CRIF i BIK uwzględniają cztery pełne tygodnie obowiązywania obniżonych kosztów pozaodsetkowych. Niemal stała tendencja spadkowa wartości oraz liczby udzielanych pożyczek przez firmy z branży widoczna jest już jednak od prawie dwóch miesięcy. Według danych CRIF w drugiej połowie marca 2020 r. wartość udzielanych pożyczek spadła w stosunku do średniego tygodnia lutego o ok. 40 proc., natomiast w stosunku do analogicznego okresu roku poprzedniego o ok. 50 proc. W całym kwietniu spadek wartości udzielonych pożyczek wyniósł 72 proc. w stosunku do kwietnia 2019 r. oraz 66 proc. w stosunku do lutego 2020 r. (ostatni miesiąc nietknięty kryzysem wynikającym z COVID-19). Odnotowano także istotny spadek liczby udzielonych pożyczek o około 57 proc. wobec ubiegłego roku.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Finanse
Polskie akcje dalej w czołówce. Miesiąc złota i srebra
Finanse
Będzie konkurs dla członków Rady Fiskalnej
Finanse
Jak przestępcy ukrywają pieniądze? Kryptowaluty nie są wcale na czele
Finanse
Były dyrektor generalny Binance skazany za pranie brudnych pieniędzy
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Finanse
Podniesienie kwoty wolnej od podatku. Minister finansów Andrzej Domański zdradził kiedy