#RZECZoBIZNESIE: Bartosz Marczuk: PPK może być elementem gry rynkowej o pracownika

Na rynku pracownika PPK dla pracodawcy to element przetargowy – mówi Bartosz Marczuk, wiceprezes Polskiego Funduszu Rozwoju, gość programu Marcina Piaseckiego.

Aktualizacja: 15.05.2019 14:55 Publikacja: 15.05.2019 12:48

#RZECZoBIZNESIE: Bartosz Marczuk: PPK może być elementem gry rynkowej o pracownika

Foto: tv.rp.pl

Gość przyznał, że Pracownicze Plany Kapitałowe są dla pracodawców swego rodzaju obciążeniem.

- Z drugiej strony wszystkie organizacje reprezentatywne pracodawców powiedziały, że zgadzają się na wprowadzenie PPK. To świadczy bardzo dobrze o pracodawcach i ich dojrzałości. Patrzą na to z perspektywy długoterminowej. Więcej pieniędzy w gospodarce i większe oszczędności to niższa cena kapitału, więcej inwestycji czy lepsza równowaga w finansach publicznych - mówił Marczuk.

Czytaj także: Ile można odłożyć w PPK

Pracodawca ma trochę obowiązków administracyjno-biurokratycznych. Jednak większa część obowiązków przerzucona jest na instytucje finansowe.

W tym roku program PPK obejmie pracodawców największych, zatrudniających powyżej 250 osób. Kolejne firmy będą włączane co pół roku. Na końcu, w 2021 r., firmy, które zatrudniają do 20 pracowników plus instytucje z sektora finansów publicznych.

- PFR nie chce zostawić pracodawców samych z wdrożeniem projektu – podkreślił gość.

0 Działania są wielokierunkowe. Uruchomiliśmy infolinię i jedyny oficjalny portal internetowy mojepkk.pl. Mamy też zespół trenerów, których wysyłamy w razie potrzeby do firm. Przeprowadzamy mnóstwo szkoleń – dodał.

Marczuk ocenił, że 2-3 miesiące przed obowiązkiem wprowadzenia PPK trzeba służbom księgowym powiedzieć, żeby zajęły się tematem.

- Pracownicy też muszą mieć czas, żeby zaczerpnąć informacji. Będą zainteresowani z jaką instytucją finansową podpisze się umowę. 2-3 miesiące przed to minimum, żeby się zorientować w tym systemie – mówił.

Ustawa mówi, że pracodawca konsultuje wybór instytucji finansowej z pracownikami. - Ostatecznie jednak decyduje pracodawca jeżeli nie dojdzie do porozumienia. Tak może się zdarzyć tam, gdzie jest bardzo dużo związków zawodowych – zaznaczył gość.

Marczuk podkreślił, że na rynku pracownika PPK dla pracodawcy to element przetargowy.

- Pracodawca ma odprowadzić obowiązkowo 1,5 proc. składki od pensji brutto pracownika, ale może nawet 4 proc. Pracodawca może powiedzieć „jak popracujesz u mnie 5 lat to zwiększę Ci składkę do 2 proc.". To może być element gry rynkowej, żeby pracownika ściągnąć do firmy, później, żeby go zatrzymać. To może być atutem na rynku pracy – tłumaczył.

Gość przyznał, że Pracownicze Plany Kapitałowe są dla pracodawców swego rodzaju obciążeniem.

- Z drugiej strony wszystkie organizacje reprezentatywne pracodawców powiedziały, że zgadzają się na wprowadzenie PPK. To świadczy bardzo dobrze o pracodawcach i ich dojrzałości. Patrzą na to z perspektywy długoterminowej. Więcej pieniędzy w gospodarce i większe oszczędności to niższa cena kapitału, więcej inwestycji czy lepsza równowaga w finansach publicznych - mówił Marczuk.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Finanse
Babciowe jeszcze w tym roku. Ministerstwo zapewnia, że ma środki
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Finanse
Wschodzące gwiazdy audytu według "Rzeczpospolitej"
Finanse
Szanse i wyzwania na horyzoncie
Finanse
Badania w czasach niepewności
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Finanse
Audyt ma wiele twarzy