Spółka związana z Innova Capital, która do tej pory koncentrowała się na wdrażaniu terminali płatniczych, teraz chce postawić na płatności online - dowiedziała się „Rzeczpospolita”. PeP przejął właśnie gdańską firmę PayLane, która od ponad 10 lat rozwija się w segmencie płatności internetowych. Jarosław Mikos, prezes PeP, nie ujawnia kwoty transakcji. Tłumaczy, że akwizycja to odpowiedź na mega trendy związane z jednej strony z odchodzeniem od płatności gotówką, a z drugiej z coraz częstszymi zakupami w sieci. – Dzięki niej zyskujemy bazę do mocnego wejścia w online. PayLane ma bowiem już funkcjonujący biznes z infrastrukturą dostępową do banków. Gdybyśmy chcieli sami rozwinąć swoje kompetencje w tym kierunku, musielibyśmy poświęcić na to co najmniej kilkanaście miesięcy pracy – podkreśla prezes Mikos.
PayLane ma ponad 300 marchantów. Przychody spółki w ub. r. wzrosły o 38 proc. Firma w tym okresie obsłużyła transakcje o wartości blisko 200 mln zł. – Chcemy zachować team specjalistów z tej spółki po jej inkorporacji. Liczymy, że w online będziemy rosnąć szybciej niż rynek. Oczekujemy trzycyfrowej dynamiki – mówi nam szef PeP.
Zapewnia przy tym, że to nie koniec akwizycji. – Chcemy przejmować i szybko rosnąć, powołaliśmy nawet wewnątrz organizacji specjalny departament M&A – zaznacza.
To już druga transakcja PeP w krótkim czasie. W 2017 r. spółka dokonała akwizycji NeoTU, spółki związanej z Kolporterem, a specjalizującej się w terminalach płatniczych.
PeP to konkurent eService i First Data. Spółka ma ponad 70 tys. aktywnych terminali płatniczych i obsługuje około 40 tys. klientów biznesowych w świecie offline (terminale płatnicze). – Teraz stworzymy wspólną ofertę wielokanałową – od terminali płatniczych, po płatności online. Szacujemy, że objętych nią zostanie 5 proc. naszych klientów – mówi Jarosław Mikos.