Po zwycięstwie Donalda Trumpa dolar rośnie w siłę. Za jedno euro inwestorzy płacą już tylko 1,076 dolara. Jest to tuż nad tegorocznymi minimami z początku stycznia.

Z kolei kurs w stosunku do złotego zbliża się powoli do poziomów z dnia ogłoszenia wyników referendum w Wielkiej Brytanii i wynosi 4,08 zł. Polska waluta umacnia się co prawda wobec innych głównych walut, ale jest to tylko małe odreagowanie silnych spadków z piątku. Niedługo przed południem w poniedziałek dolar kosztował 4,09 zł, euro 4,4 zł, frank 4,11 z, a funt 5,11 zł.

Dzisiejszy dzień jest kontynuacją trendu z końca minionego tygodnia, kiedy polska waluta sporo straciła wobec głównych walut. Do największego osłabienia, o 1,5 proc., doszło na parze USD/PLN, gdzie przebity został opór w rejonie 4 zł, a także zostało ustanowione nowe kilkumiesięczne maksimum, które wypadło tuż pod poziomem z dnia ogłoszenia wyników referendum w Wielkiej Brytanii.

Zdaniem ekonomistów mógł być to po części rezultat niskiej płynności piątkowego handlu w Polsce, ale warto też wspomnieć, że, wbrew przedwyborczym zapowiedziom amerykańska waluta umacnia się od ogłoszenia wyników wyborów, w których zwyciężył Donald Trump.