Miał niezwykle rzadką umiejętność całkowitego przeistaczania się psychofizycznego w postać, którą grał. W dodatku posiadał dar kreowania rzeczywistości do tego stopnia, że często i poza sceną trudno było rozpoznać, gdzie w jego wykonaniu kończy się prawda, a zaczynają zmyślenie i teatr. I to wielki teatr. W 1998 r. wygrał w plebiscycie „Polityki" na najważniejszego aktora XX w. Deklarował, że chciał zostać dramaturgiem, a o innym wyborze drogi życiowej przesądził przypadek – pomylił drzwi komisji egzaminacyjnej – w każdym razie tak opowiadał. Dwie z napisanych przez niego sztuk doczekały się nawet scenicznych realizacji.
Był niezrównanym Arturo Ui u Brechta, Łatką w „Dożywociu" Fredry, Salierim w „Amadeuszu" Shaffera, Kordianem w dramacie Słowackiego, Prisypkinem w „Pluskwie" Majakowskiego, Goyą w „Gdy rozum śpi" Vallejo, Feuerbachem w „Ja, Feuerbach" Dorsta, Michałem Wołodyjowskim w ekranizacji powieści Sienkiewicza. Jedną z najwybitniejszych kreacji Łomnickiego był Krapp w „Ostatniej taśmie" Samuela Becketta w reżyserii Antoniego Libery – popis maestrii mimiki i gestu.
O Łomnickim krążyło wiele anegdot, on też nie stronił od ich opowiadania. Jedna z nich utrwalona została w filmie dokumentalnym Tadeusza Pikulskiego „Łom". Aktor opowiadał: „Raz byłem we Włoszech. Graliśmy tam sztukę Dürenmatta, która spotkała się z dużym zainteresowaniem. Ktoś mnie zawiózł do Fiesole, tam jest stary teatr grecki przerobiony przez Rzymian. Stanąłem na tej scenie, byli jacyś turyści. Troszeczkę byłem po winie, wszystko mi się szalenie podobało i pomyślałem, że zrobię żart. Zerwałem laur i kiedy stanąłem, powiedziałem: »Drodzy państwo, scena ta parą tysięcy lat czekała na prawdziwego aktora. Oto jestem!«".
Każda rola Łomnickiego, zarówno teatralna, jak i filmowa, była wydarzeniem, lecz te teatralne często zostały już tylko w pamięci widzów.
Przez kilka lat (1975–1981) kierował warszawskim Teatrem na Woli, który założył. Od 1988 Łomnicki nie był związany na stałe z żadną sceną – występował w Teatrze Dramatycznym, Powszechnym i Współczesnym.