Trzy kobiety z trzech różnych pokoleń. Na pierwszy rzut oka świetnie zakorzenione w życiu. Profesor medycyny, wspaniała lekarka, ordynatorka szpitala pediatrycznego. Właśnie odbiera nagrodę – statuetkę ludzkich serc. Pani prokurator prowadząca najtrudniejsze sprawy. Luksusowy dom, mąż poseł, ośmioletni syn. I najmłodsza – świetna studentka, która już robi karierę w korporacji. Każda z nich pije. Zawsze o jeden kieliszek za dużo. Poznajemy je, gdy ich świat zaczyna się walić.
Bohaterki portali
– To nie jest kino umoralniające, terapeutyczne – mówi „Rz" reżyserka Kinga Dębska. – Moją specjalnością są filmy o ludzkiej niedoskonałości.
Ta reżyserka potrafi opowiadać o ludziach na krawędzi. Prosto, zwyczajnie. Każdy więc w jej filmach może odnaleźć własne niepokoje i tęsknoty. „Moje córki krowy" były historią dwóch sióstr, które muszą zmierzyć się z odchodzeniem rodziców, ale też z własnymi relacjami ze sobą i światem. „Plan B" to mieszanka losów ludzi, którym życie nie wychodzi, ale przecież próbują posklejać połamane skrzydła, żeby znów pofrunąć. „Zabawa zabawa" to film o kobietach, które od problemów uciekają w alkohol.
– Kilka lat temu razem z Marią Konwicką nakręciłam dokument „Aktorka" o Elżbiecie Czyżewskiej. Wyszła z alkoholizmu, ale zapłaciła za to wysoką cenę. W moim otoczeniu też było wieku ludzi, którzy dużo przez alkohol stracili. Przygotowując „Zabawę zabawę", myślałam o Agnieszce Kotulance. Stała się bohaterką plotkarskich portali internetowych, wszyscy ją oskarżali i dopiero po jej śmierci zaczęto pisać inaczej, jakby ze współczuciem – mówi Kinga Dębska.
Według badań problemy z alkoholem ma 12 proc. Polaków. Tylko 4 proc. uzależnionych to bezdomni. Dla wielu osób „kieliszek wina" zamienia się w nałóg. Znakomita terapeutka uzależnień Ewa Woydyłło skontaktowała Dębską z Miką Dunin, blogerką, autorką książek „Alkoholiczka", „Antyporadnik", „Miłość i inne deliria". Razem napisały scenariusz.