W trzecim kwartale wzrost PKB sięgnął blisko 5 proc., a wszystko wskazuje na to, że również czwarty kwartał nie będzie gorszy. Komunikat GUS był pięknym prezentem dla rządu świętującego właśnie połowę swojej kadencji – proszę bardzo, wreszcie jest dowód na to, że dobra zmiana cieszy nie tylko zwyczajnych ludzi, ale najwyraźniej zaczęła też cieszyć giełdowych spekulantów, kapitalistycznych wyzyskiwaczy i chytrych prywaciarzy. No, przynajmniej tych, którzy jednocześnie są patriotami.
Z kronikarskiego obowiązku przypomnę, że kiedy dokładnie rok temu publikowane przez GUS wyniki były kiepskie, od premiera Morawieckiego usłyszeliśmy, że wzrost PKB jest wydumanym przez ekonomistów fetyszem, na który nie należy zwracać uwagi. Ważny jest bowiem – jak mówił wtedy pan premier – nie sam wzrost, ale jego jakość.
Zachęcony tą opinią, z którą się zresztą w znacznej mierze zgadzam, proponuję więc przyjrzeć się chłodnym okiem opublikowanemu przez ...
Wybierz najkorzystniejszą ofertę i zyskaj dostęp do najważniejszych tekstów rp.pl z sekcji: Wydarzenia, Ekonomia, Prawo, Plus Minus; w tym ekskluzywnych tekstów publikowanych wyłącznie na rp.pl.
Dostęp do treści rp.pl - pakiet podstawowy nie zawiera wydania elektronicznego „Rzeczpospolitej”, archiwum tekstów, treści pochodzących z tygodników prawnych, aplikacji mobilnej i dodatków dla prenumeratorów.