Organizacje aptekarzy rozpoczynają bój o zasadę „apteka dla farmaceuty". Chcą powstrzymać konsolidację rynku i rozwój sieci. Pomysły te trafiły na podatny grunt w PiS. – Podatek obrotowy ma uporządkować handel. W aptekach też trzeba to zrobić i ograniczyć ekspansję dużych firm – mówi nieoficjalnie jeden z posłów PiS.
Samorząd farmaceutyczny chce takiej zmiany prawa, by znacznymi udziałowcami spółek prowadzących sieci aptek były osoby z wykształceniem farmaceutycznym. Ile ma wynosić ich udział, to sprawa otwarta. Według Naczelnej Rady Aptekarskiej w grę wchodzi pozycja dominującego akcjonariusza, np. z 51-proc. udziałem.