Lekarze ze Wschodu nie wypełnią luki w polskiej służbie zdrowia

Chociaż uproszczenie przepisów zwiększyło zainteresowanie ukraińskich i białoruskich lekarzy pracą w Polsce, to na razie nie widać ich masowego napływu. Rośnie natomiast ryzyko nowej fali emigracji polskich medyków.

Aktualizacja: 07.06.2021 20:40 Publikacja: 07.06.2021 20:27

Manifestacja pielęgniarek i położnych na pl. Bankowym w Warszawie

Manifestacja pielęgniarek i położnych na pl. Bankowym w Warszawie

Foto: PAP/Mateusz Marek

Wprawdzie zarobki lekarzy w Polsce są kilkukrotnie wyższe niż na Ukrainie (gdzie pensja lekarza to równowartość 1,5 tys. złotych), ale na razie nie widać zwiększonej liczby imigracji medyków ze Wschodu. Co więcej, w obecnych warunkach, nie ma co liczyć na dużą falę ich przyjazdów w przyszłości - ocenia agencja zatrudnienia Gremi Personal w swej analizie dotyczącej migracji ukraińskich lekarzy do Polski.

Zdaniem Evgenija Kirichenko, założyciela Gremi Personal (agencja nie jest powiązana z wydawcą „Rzeczpospolitej”), pomimo zabiegów polskiego rządu, do masowej migracji kadr medycznych z Ukrainy i Białorusi raczej nie dojdzie. Większość lekarzy zarabia tam całkiem dobrze na „wdzięczności” pacjentów a ponadto, migracja do innego kraju to poważny krok. - Z procedur uproszczonych korzystają przede wszystkim ci, którzy uczyli się już języka polskiego i planowali poruszać się według standardowego schematu - wyjaśnia Kirichenko.

Pozostało jeszcze 80% artykułu

Tylko 99 zł za rok.
Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne.

Sprawdzaj z nami, jak zmienia się świat i co dzieje się w kraju. Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia, historia i psychologia w jednym miejscu.
Biznes
Londyn uderza w Moskwę największymi sankcjami w historii
Biznes
Nowy prezes PGZ przyszedł z Grupy Azoty
Biznes
Prezes Grupy Azoty rezygnuje z funkcji
Biznes
Umowa USA-Wielka Brytania gotowa. UE zniecierpliwiona. Nowy papież z Ameryki
Biznes
Cyfrowa rewolucja w samorządach
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem