Elektrobudowa żwawo odrabia straty. We wtorek kurs rósł o nawet 7 proc., do 9,48 zł. To już prawie dwa razy tyle, co dwa tygodnie temu, kiedy zaliczony został wieloletni dołek. Papiery drożeją, odkąd spółka porozumiała się z Orlenem w sprawie sposobu rozstrzygnięcia sporu o instalację metatezy. Brak porozumienia zachwiał płynnością grupy i spowodował załamanie kapitalizacji (wiosną ub.r. papierami handlowano po 30 zł). Czy emisja ratunkowa wciąż jest potrzebna? Czy najgorsze już za Elektrobudową? – Kwota uzyskana dzięki porozumieniu z Orlenem jest dalece niewystarczająca, biorąc pod uwagę potrzeby spółki, zatem emisja zarówno akcji serii F, jak i obligacji jest niezbędna – przyznaje Jacek Podgórski, prezes Elektrobudowy.

Porozumienie przewiduje, że Orlen zwolni część zatrzymanego wynagrodzenia (14,6 mln zł i 2,94 mln euro), przy czym zwolnienie około 20 mln zł nastąpi po przedłożeniu przez Elektrobudowę gwarancji bankowej na okres powykonawczy, a pozostała część sukcesywnie, wraz z przedstawianiem przez spółkę wymienionych w porozumieniu dokumentów.

– Zdajemy sobie sprawę, że powodzenie emisji akcji zależy od wielu elementów: porozumienia z Orlenem, kolejnych emisji obligacji, rozmów z wierzycielami oraz negocjacji z bankami i ubezpieczycielami, dzięki czemu odzyskamy dostęp do gwarancji i finansowania krótkoterminowego, co jest niezbędne dla prowadzenia w przyszłości kontraktów budowlanych i produkcyjnych – mówi Podgórski.

Podpisanie umów z bankami i ubezpieczycielami otworzy drogę do rozpoczęcia budowy księgi popytu. – Zachowanie takiej kolejności umożliwi inwestorom podjęcie decyzji bazującej na możliwie pełnych informacjach o aktualnej i przyszłej sytuacji finansowej Elektrobudowy – mówi Podgórski.

Na jakim etapie są zatem negocjacje z instytucjami finansowymi? – Prace nad docelowym kształtem przyszłej struktury finansowania spółki przez instytucje trwają i nie są łatwe. Liczymy, że ostateczne decyzje zostaną podjęte przez finansujących w najbliższym czasie – mówi prezes. Na razie obowiązuje umowa tymczasowa, przedłużona kolejny raz – do końca listopada.