Rosstat podał, że w lipcu gospodarstwa domowe wydały na zakupy waluty 4,8 proc. swoich dochodów. Jest to wielkość porównywalna z wydatkami w kwietniu. Różnica jest jednak zasadnicza - wtedy rubel się umacniał. W lipcu zaś tracił na wartości. Dla porównania wydatki Rosjan na zakup walut rok temu czyli w gorącym okresie lipca 2014 r były niższe i wyniosły 4,3 proc. dochodów. Od początku roku wartość rosyjskiego pieniądza zdewaluowała się o blisko 30 proc., Dolar na początku stycznia był po 56 rubli. Natomiast 24 sierpnia za dolara płacono w Moskwie 71,29 rubli. Dzisiaj rubel zaczął się umacniać. Na otwarciu warszawskiej giełdy walutowej trochę się umocnił - do 66,98 za dol. (+10 kopiejek) i do euro o 13 kopiejek do 75,17 rubli. Analitycy wiążą to z droższą ropą marki Brent, cena przekroczyła 50,1 db. A także z z oświadczeniem wicemin finansów Aleksieja Mojsiejewa, że Bank Rosji wznowi interwencje walutowe (zacznie skupować dolary) we wrześniu - październiku. Resort oczekuje umocnienia rubla dopiero w 2016 r.