Wszystko to może sprawić, że więcej agresji będzie też w szkole.
Ze styczniowego raportu NIK wynika zaś, że szkoły nie są odpowiednio przygotowane na zagrożenia wewnętrzne i zewnętrzne. W ponad 9 proc. przypadków procedury postępowania obarczone były nieprawidłowościami.
– To nie procedury będą nam potrzebne, gdy dzieci wrócą do szkół, tylko czas. I nie chodzi tu o dodatkowe lekcje, by nadgonić zaległości, ale czas na rozpoznanie emocji u uczniów i na pomoc w poradzeniu sobie z nimi – podkreśla Marek Pleśniar.
– System oświaty zapewnia każdemu uczniowi wsparcie w rozwoju i pomoc psychologiczno-pedagogiczną, stosownie do jego potrzeb rozwojowych i edukacyjnych, co należy do kompetencji dyrektora szkoły. Zadanie to wykonywane jest również w trakcie pracy zdalnej szkół – zaznacza wiceminister Marzena Machałek w odpowiedzi na interpelację.
Ministerstwo chwali się też, że na swojej stronie internetowej zamieściło poradnik „Bezpieczna szkoła. Zagrożenia i zalecane działania profilaktyczne w zakresie bezpieczeństwa fizycznego i cyfrowego uczniów". Kolejne rozdziały poradnika dotyczą: bezpieczeństwa fizycznego w szkole, bezpieczeństwa cyfrowego oraz bezpieczeństwa technicznego sieci i sprzętu IT. Można się z niego dowiedzieć, czym jest poczta elektroniczna, cyberbezpieczeństwo czy pornografia. Na opis, jak należy reagować na agresję uczniów, poświęcono trzy i pół strony ze 114.