Marek Magierowski, ambasador RP w Izraelu we wpisie na Twitterze wyjaśnił, na czym polegać będzie akcja przygotowana przez ambasadę dla najmłodszych obywateli Izraela. „Owszem, to dość niekonwencjonalny pomysł na promocję w Izraelu, ale za to jaki zasięg! Śpiochy z napisem "Polin. Ken!" zamierzamy wręczać w prezencie wybranym, świeżo upieczonym rodzicom. Mazel tow!” - czytamy w poście opublikowanym w mediach społecznościowych przez Magierowskiego. 

Jak wytłumaczył ambasador RP w Izraelu, „Polin. Ken!” oznacza „Polska. Tak!”. Część internautów nie przyjęła pomysłu zbyt dobrze, zaznaczając, że jest to marnotrawienie pieniędzy publicznych, a dyplomaci powinni „bronić polskich interesów” zamiast promować „Polin” w Izraelu.

Stosunki Polski z Izraelem od ponad roku są napięte. Do konfliktu doszło najpierw za sprawą kontrowersyjnej ustawy o IPN-ie. Kolejną burzę w stosunkach izraelsko-polskich wywołał p.o. szefa MSZ Izraela Israel Katz, który stwierdził, że "Polacy wyssali antysemityzm z mlekiem matki". Przywołał tym samym stwierdzenie, które padło już przed laty z ust Icchaka Szamira - byłego premiera Izraela.