Lodówka zamówi i zapłaci

Dr hab. Sylwester Białowąs, prof. Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu, Katedra Badań Rynku i Usług.

Publikacja: 21.05.2020 19:50

Lodówka zamówi i zapłaci

Foto: materiały prasowe

Mając możliwość płacenia telefonem, zegarkiem czy opaską, musimy pamiętać o bezpieczeństwie mobilnych transakcji. Urządzenia te łatwo gdzieś zostawić lub zgubić. Jakie zagrożenia na nas czyhają?

Sylwester Białowąs: Pieniądze zawsze przyciągają złodziei. W płatnościach mobilnych można ich podzielić na trzy grupy. Pierwsza to wyspecjalizowani hakerzy, którzy starają się przejąć dostęp do płatności w naszych telefonach za pomocą własnej wiedzy technicznej i przełamania zabezpieczeń bez współpracy z naszej strony. Druga to mniej zaawansowani złodzieje, którzy wykradają dostęp przez inne aplikacje, a trzecia grupa to osoby działające najprostszymi metodami obliczonymi na naszą łatwowierność lub nieuwagę.

Grupa pierwsza musiałaby sobie poradzić ze świetnymi zabezpieczeniami, co nie jest wykluczone, ale też najmniej prawdopodobne. Grupie drugiej pomagamy, instalując przesyłane SMS-em i mailem oferty pobrania różnych aplikacji. Pod przykrywką gry lub zabawy mogą one instalować oprogramowanie kopiujące wpisywane przez nas hasła i przesyłać je dalej. Zatem aplikacje na telefon powinniśmy instalować tylko z oficjalnych sklepów, co radykalnie obniża ryzyko zainstalowania czegoś niebezpiecznego.

Do popularnych sposobów wykorzystywanych przez hakerów należy też przekierowanie na fałszywą stronę, gdzie login i hasło wpisujemy wprost do ich notatników. Banki i instytucje finansowe nigdy nie proszą o podawanie loginów i haseł ani o logowanie się nimi na innych stronach. Przykładem takiego działania jest SMS lub mail proszący o drobną kwotę, bo np. zamówiona przez nas paczka ma niedopłatę lub wymaga dodatkowej dezynfekcji za 1,5 zł. Próba dopłaty na fałszywych stronach to właśnie podanie dostępu do naszych pieniędzy. Trzecia grupa hakerów po prostu prosi nas o przelanie pieniędzy, zaakceptowanie płatności lub podanie haseł dostępu. To może być na przykład prośba o zaakceptowanie płatności w systemie płatności BLIK. Najczęściej wygląda to na wiadomość od znajomego, który ma pilną potrzebę. Zamiast potwierdzać płatność lub w inny sposób wysyłać pieniądze, warto najpierw zadzwonić do tego znajomego i sprawdzić, czy znajomy rzeczywiście prosił o wsparcie.

Czy banki w Polsce właściwie dbają o bezpieczeństwo płatności mobilnych?

Tak. Warto pamiętać, że zabezpieczeniem naszych płatności zajmują się nie tylko banki. Wiele osób korzysta z systemów płatności np. Apple Pay czy Google Pay. Te systemy są naprawdę dobrze zabezpieczone.

Jakie zasady stosować, płacąc mobilnie?

Warto podkreślić, że płatności mobilne są bezpieczniejsze niż używanie karty czy gotówki. Obecnie telefon jest odpowiednikiem naszego portfela i dostęp do niego powinien być zabezpieczony hasłem. Zwiększa to poziom bezpieczeństwa, jeśli telefon gdzieś zostawimy, zgubimy lub ktoś go nam ukradnie. Warto też mieć ustawione dodatkowe zabezpieczenia do każdej transakcji, np. wymuszone potwierdzenie biometryczne (odcisk palca, skan twarzy) lub dodatkowe hasło. Najlepiej także regularnie aktualizować system operacyjny. Co prawda nie są one doskonałe, ale odkrywane luki są na bieżąco łatane. Dbając o bezpieczeństwo powinniśmy unikać korzystania podczas płatności z niezabezpieczonych sieci wi-fi. Zdaję sobie sprawę, że nie każdy chce i potrafi sprawdzać sieć wi-fi, lepiej więc przyjąć, że płacąc telefonem mamy wyłączone wi-fi i łączymy się z internetem przez sieć komórkową.

Czego należy się spodziewać w przyszłości, jeśli chodzi o płatności mobilne?

Karty kredytowe i debetowe połączyły świat fizyczny i cyfrowy i umożliwiły przełom w usługach płatniczych. Obecnie fizyczny wymiar kart powoli zanika, są one wchłaniane przez aplikacje mobilne. Płatności bezgotówkowe (w tym mobilne) są dobre zarówno dla gospodarki (obrót gotówkowy kosztuje dużo), jak i dla klienta skracając drogę między decyzją a zakupem. Na pewno więc będzie coraz więcej możliwości używania płatności mobilnych, co związane będzie z upowszechnieniem mobilnych terminali i terminali niewymagających obsługi ludzkiej. Te drugie to terminale instalowane do tej pory najczęściej w maszynach sprzedażowych i umożliwiające nam zapłacenie za kawę czy batona itp. Oczywiście nie muszą to być tylko drobne zakupy, potencjał użycia takich terminali jest ograniczony tylko wyobraźnią. Na pewno przyszłość przyniesie możliwość płacenia tam, gdzie występują takie potrzeby.

W interesie sprzedawców jest skrócenie drogi między chęcią zakupu a wydaniem pieniędzy. Im mniej kroków klient musi wykonać, tym mniejsza szansa na porzucenie pomysłu o zakupie.

W związku z tym coraz więcej transakcji przeniesie się do mediów społecznościowych, z których tak chętnie korzystamy. Kolejnym trendem jest rozwój beaconów, czyli nadajników komunikujących się z naszymi telefonami i umieszczonych w biżuterii, zegarkach czy innych gadżetach. Beacony umożliwiają m.in. płatności zbliżeniowe bez wyciągania telefonu z kieszeni. Sensory wykorzystywane są również w rozwiązaniach Grab & Go, co pozwala na zakupy z pominięciem kas, gdzie płatność pobierana jest przy wyjściu ze sklepu (strefy) bezpośrednio z konta klienta. Brzmi jak film science fiction, ale takie rozwiązania są coraz popularniejsze i za kilka lat nikogo nie będą dziwiły. W dalszej przyszłości można spodziewać się także możliwości potwierdzania transakcji zupełnie bez dodatkowych urządzeń po stronie klienta, czyli będziemy mogli dać uprawnienia do płacenia, np. naszej lodówce, która zapłaci za zamówione przez siebie brakujące produkty spożywcze. Rozwój nowoczesnych technologii spowoduje lepsze zabezpieczenie naszych pieniędzy. Trudno jest złamać zabezpieczenia biometryczne: tembr głosu, siatkówkę oka czy odcisk palca. Należy pamiętać jednak, że nawet najlepsza technologia nie obroni nas przed naszymi własnymi błędami.

- Artykuł powstał w ramach dodatku „Jak płacić telefonem”

Mając możliwość płacenia telefonem, zegarkiem czy opaską, musimy pamiętać o bezpieczeństwie mobilnych transakcji. Urządzenia te łatwo gdzieś zostawić lub zgubić. Jakie zagrożenia na nas czyhają?

Sylwester Białowąs: Pieniądze zawsze przyciągają złodziei. W płatnościach mobilnych można ich podzielić na trzy grupy. Pierwsza to wyspecjalizowani hakerzy, którzy starają się przejąć dostęp do płatności w naszych telefonach za pomocą własnej wiedzy technicznej i przełamania zabezpieczeń bez współpracy z naszej strony. Druga to mniej zaawansowani złodzieje, którzy wykradają dostęp przez inne aplikacje, a trzecia grupa to osoby działające najprostszymi metodami obliczonymi na naszą łatwowierność lub nieuwagę.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Ekonomia
Witold M. Orłowski: Słodkie kłamstewka
Ekonomia
Spadkobierca może nic nie dostać
Ekonomia
Jan Cipiur: Sztuczna inteligencja ustali ceny
Ekonomia
Polskie sieci mają już dosyć wojny cenowej między Lidlem i Biedronką
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Ekonomia
Pierwsi nowi prezesi spółek mogą pojawić się szybko