Według doniesień polskich mediów pan Artur miał być zatrzymany pod zarzutem posiadania narkotyków. W więzieniu jest pozbawiony godziwych warunków pobytu: nie ma miejsca do spania, możliwości utrzymywania higieny osobistej, nie otrzymuje niezbędnych leków. Twierdzi, że działając pod groźbą, podpisywał dokumenty w języku arabskim, którego nie zna.

Czytaj także: RPO o osobach chorych psychicznie w więzieniach

Możliwość naruszenia wolności i praw polskiego obywatel rodzi obowiązek podjęcia działań przez Rzecznika. Dlatego skierował on pismo w tej sprawie do ministra sprawiedliwości ZEA Sultana Saeeda Al Badi.

Adam Bodnar napisał, że jest świadomy faktu, iż polski konsul podjął działania na rzecz obywatela polskiego oraz monitoruje postępowanie prowadzone przez emiracki wymiar sprawiedliwości pod kątem dopełnienia określonych prawem procedur.

- Jednak w trosce o zabezpieczenie jego praw i ochronę przed niehumanitarnym traktowaniem, zwracam się do Waszej Ekscelencji z uprzejmą prośbą o podjęcie działań w celu zweryfikowania, czy prawa obywatela są respektowane i poinformowanie mnie o dokonanych ustaleniach - głosi pismo RPO.