Do Dumy - niższej izby rosyjskiego parlamentu - trafił pakiet projektów ustaw, w których zapisano m.in. zwolnienie Rosjan od zapłaty podatku dochodowego (PIT) w wysokości 13 proc. Zwolnieni mieliby zostać obywatele, których miesięczne zarobki są niższe od dwukrotności płacy minimalnej.
Od 1 stycznia płaca minimalna w Rosji wynosi 12130 rubli (dziś to równowartość 684 zł). Podatku dochodowego nie zapłacą więc wszyscy zarabiający mniej niż 24260 rubli (1369 zł).
Autorzy projektu motywują zwolnienie chęcią pobudzenia konsumpcji w kraju, zmniejszeniem socjalnych wydatków z budżetu oraz wydatków na administrowanie podatkami płaconymi przez najbiedniejszych.
W Rosji jest oficjalnie 19 mln ludzi żyjących poniżej minimum egzystencji, wynoszące w tym roku 11510 rubli (639 zł) dla osób w wieku produkcyjnym, 8788 rubli (488 zł) dla emerytów i 10383 ruble (576 zł) dla dzieci.
Do tego dochodzą ludzie, którzy wprawdzie pracę mają, ale zarabiają mniej niż wynosi nie tylko płaca minimalna, ale też minimum egzystencji, które jeszcze w minionym roku było wyższe aniżeli ustalona przez Kreml płaca minimalna. Ile ich jest dzisiaj, dokładnie nie wiadomo. Trzy lata temu wicepremier Olga Gołodiec alarmowała, że 4,9 mln obywateli Federacji otrzymuje wynagrodzenie niższe, aniżeli wynosi krajowe minimum egzystencji.