"The Independent" pisze, że John Bercow, spiker Izby Gmin podjął decyzję o poddaniu pod głosowanie poprawki przewidującej organizację drugiego referendum.
Będzie to pierwsze głosowanie w Izbie Gmin, którego przedmiotem będzie organizacja referendum, po tym jak w czerwcu 2016 roku Brytyjczycy zdecydowali, że ich kraj powinien opuścić UE.
Poprawka, zgłoszona przez Sarah Wollaston, byłą deputowaną Partii Konserwatywnej, obecnie wchodzącą w skład tzw. The Independent Group (Grupy Niezależnych) ma być głosowana wieczorem, w czasie debaty nad tym, czy brytyjski rząd powinien zwrócić się do UE z prośbą o opóźnienie brexitu.
Propozycja zgłoszona przez Wollaston zakłada, że May powinna opóźnić brexit, aby mieć czas na przyjęcie przepisów umożliwiających organizację drugiego referendum i przeprowadzenie referendum, w którym Brytyjczycy mogliby wyrazić swoje zdanie, czy opuścić UE na warunkach uzgodnionych przez parlament, czy pozostać w Unii.
Poprawka - jak pisze "The Independent" - jest wspierana przez część Partii Pracy (ale nie przez jej kierownictwo), Szkocką Partię Narodową, walijską Plaid Cymru, Liberalnych Demokratów i grupę Wollaston. Jej zwolennicy nie dysponują jednak większością w Izbie Gmin.