Wyniki badań przeprowadzonych w sierpniu przez instytut ARC Rynek i Opinia na ogólnopolskiej , reprezentatywnej grupie 1012 osób, nie pozostawiają wątpliwości, prawie 91proc. respondentów uważa zawód ochroniarza za ważny i potrzebny. Aż 86 proc pytanych zgodziło się ze stwierdzeniem, że powinien cieszyć się także większym szacunkiem. Jednocześnie 80 proc respondentów twierdzi, że osoby wykonujące tę profesję powinny być lepiej wynagradzane. Aż 74 proc. badanych uważa ponadto, że obecność pracowników ochrony zwiększa ich poczucie bezpieczeństwa w miejscach publicznych. Jednak 82 proc. zapytanych Polaków przyznaje, że... nie chciałoby wykonywać zawodu ochroniarza.
Profesjonaliści bez umowy o pracę
Usługi ochrony są świadczone na szeroką skalę zarówno w sferze publicznej, jak i w sektorze prywatnym. Zatrudnienie ochroniarzy jest powszechne już nie tylko w galeriach handlowych, budynkach biurowych, urzędach państwowych czy obiektach strategicznych, ale staje się normą również w szpitalach czy szkołach. Niestety, pomimo tak dużego zapotrzebowania, stawki za godzinę pracowników zatrudnionych w branży ochroniarskiej systematycznie spadają – w składanych ofertach bardzo często kształtują się one na poziomie połowy ustawowego minimalnego wynagrodzenia lub niewiele wyższym. Taka kwota uniemożliwia zatrudnienie profesjonalnego pracownika w oparciu o umowę o pracę.
Mimo, że wypowiadamy się na temat pracowników ochrony z należytym szacunkiem, jednocześnie większość z nas zdaje sobie sprawę z tego, jak słabo wynagradzane jest to zajęcie – komentuje Marek Kowalski, Przewodniczący Rady Zamówień Publicznych przy Konfederacji Lewiatan.
Klątwa najniższej ceny
Sektor publiczny ma ogromny wpływ na sytuację rynku pracy w Polsce, tymczasem liczne instytucje z całego kraju wciąż ogłaszają przetargi na usługi ochroniarskie, w których najważniejszym kryterium wyboru jest cena. Skandaliczne jest to, że podmioty publiczne godzinę pracy ochroniarza bardzo często wyceniają poniżej ustawowego minimum, które obecnie wynosi 13 zł bez VAT, a także nie zastrzegają klauzul społecznych dotyczących zatrudnienia na podstawie umowy o pracę. Przedsiębiorcy kierowani chęcią wygrania przetargu składają oferty charakteryzujące się rażąco niską ceną, która nie pokrywa pełnych kosztów pracy gwarantujących wypłatę minimalnego wynagrodzenia z uwzględnieniem wszystkich składek –podkreśla Marek Kowalski.
Ekspert Lewiatana uważa, że kluczem do zmiany sytuacji jest odejście w zamówieniach publicznych od kryterium najniższej ceny i zastosowanie klauzul społecznych dotyczące formy zatrudnienia. Zasadnicze znaczenie ma także waloryzacja bieżących kontraktów z uwzględnieniem pokrycia pełnych kosztów pracy. Tylko w ten sposób przedsiębiorcy będą mieli możliwość zagwarantowania bezpieczeństwa zatrudnienia pracowników, co w szerszej perspektywie przełoży się na stabilizację rynku pracy - mówi Kowalski.