Poinformował o tym przewodniczący rady nadzorczej John Elkann na zgromadzeniu udziałowców zwołanym dla przegłosowania nominacji nowego szefa po nagłej śmierci Sergio Marchionne. Mike Manley został mianowany po wylewie Marchionne, kiedy było wiadomo, że już nie wróci do pracy. Marchionne jeszcze wtedy żył, zmarł kilka dni później. Nominację musiało jednak zatwierdzić WZA. — Kiedy dowiedzieliśmy się, że S. Marchionne nie może wrócić do pracy, zarząd postanowił mianować Mike Manleya, jedynego kandydata — wyjaśnił Elkann. Dodał, że decyzja wynikała z planów szukania następcy, nad którymi Marchionne pracował razem z zarządem w związku z planowanym odejściem w 2019 r.

Elkann poinformował także, że nowy prezes Ferarri, Louis Camilleri zamierza kontynuować sukcesy swego poprzednika. — Sergio Marchionne wzmocnił fundamenty Ferrari, teraz możemy budować na tym jasną przyszłość tej firmy. Pod kierownictwem Camilleri Ferrari stworzy równie dobrą przyszłość jak jej przeszłość — dodał. Nominację nowego prezesa firmy z Maranello zatwierdziło 98 proc. obecnych.