Gość zauważyła, że w budowaniu sztucznej inteligencji jesteśmy na samym początku, mimo że ta dziedzina ma prawie 100 lat.- W ostatnich latach pojawiło się uczenie maszynowe. To metodologia, która umożliwia trenowanie maszyny, żeby w sposób półautonomiczny podejmowała decyzje - mówiła Przegalińska.
- Taka maszyna może np. pomagać w diagnostyce medycznej. Może przetwarzać wielkie zbiory danych i pokazywać korelacje, których człowiek nie widzi – dodała.
Podkreśliła, że wielowarstwowe sieci neuronowe są na tyle kompleksowe, że wgląd w to jak maszyna przetwarza informacje jest bardzo trudny, a nawet niewidoczny dla samych twórców tej sieci. - To pewnego rodzaju czarna skrzynka, można powiedzieć mikromózg – stwierdziła.
- Jest pewna ostrożność w aplikowaniu tego rozwiązania, ale widzimy jego potencjał. Trzeba zrobić krok w tył i poskromić tę dziedzinę zanim zaczniemy implementować ją bardzo szeroko – dodała.