W II kwartale (do 31 marca) Siemens zwiększył zysk operacyjny z działalności przemysłowej o 7 proc. do 2,4 mld euro, podczas gdy analitycy spodziewali się 2,24 mld. Obroty wzrosły o 4 proc. do 20,94 mld, a wartość nowych zamówień o 6 proc. do 23,61 mld.
- Dotrzymaliśmy znowu obietnicy i nawet przekroczyliśmy oczekiwania w wielu dziedzinach - oświadczył prezes Joe Kaeser. - Obecnie wkraczamy w nową erę, aby stać się Siemensem jeszcze silniejszym i bardziej skoncentrowanym - zacytował go Reuter. Niemcy potwierdzili prognozy dla całego roku, spodziewają się marży operacyjnej 11-12 proc. od działalności przemysłowej i zysku na akcję 6-3-7 euro.
Prezes nie chciał wchodzić w szczegóły, jak Siemens zamierza zarządzać działem środków transportu szynowego po próbie fuzji z Alstomem, zablokowanej przez Brukselę. Raczej skupi się na innych sektorach firmy – powiedział.
Siemens zapowiedział wyodrębnienie działu energetyki Power & Gas w związku z zamiarem wprowadzenia go na giełdę. Dział ten ma poważne problemy, w 2018 r. zmniejszył zysk o 75 proc. do 377 mln euro i obroty o 19 proc., bo zmalały zamówienia na duże generatory prądu w związku z przestawianiem się sektora na wykorzystywanie odnawialnych źródeł energii.
Dzięki tej operacji powstanie duży uczestnik rynku z obrotami 30 mld euro i załogą ponad 80 tys. ludzi. Dział konwencjonalnych środków produkcji energii, jej przesyłania i usług pokrewnych, także dotyczący sektorów naftowego i gazowego zostanie wyodrębniony i trafi na giełdę we wrześniu 2020. Trafi do niego również 59 proc. udziałów w spółce Siemens Gamesa Renewable Energy. Dział ten ma do 2023 r. wygospodarować oszczędności miliarda euro; w tej sumie jest już 500 mln zaoszczędzonych na likwidacji miejsc pracy w pionie energetyki.
