– Mamy dziś największe po 1989 r. zderzenie interesu partyjnego z interesem Polski – mówił Leszek Balcerowicz, szef fundacji Forum Obywatelskiego Rozwoju, w środę podczas spotkania z dziennikarzami. Tłumaczył, jak ważny dla kraju jest przyszły wzrost gospodarczy. Mówił, że zależą od niego prawie wszystkie przyszłe dochody państwa, podatki, płace, emerytury, świadczenia. – Na tym tle musi razić polityka, która polega na osłabianiu wzrostu gospodarczego – mówił Balcerowicz.

Skrytykował kolejne obietnice wyborcze PiS. Mówił, że rozszerzenie programu 500+ na pierwsze dziecko w rodzinie, 13. emerytura czy zwolnienie młodych z podatku będzie oznaczało ogromny wzrost wydatków państwa – już w tym roku o grubo ponad 20 mld zł, a w przyszłym aż o 45 mld zł. Zdaniem Balcerowicza to niekontrolowane rozdawnictwo publicznych pieniędzy, na które nas nie stać przy obecnym poziomie wzrostu gospodarczego i nadchodzącym jego spowolnieniu.

– Ostrzeżenia przed nadmiernym rozrostem wydatków PiS zbywa komentarzem: poprzednio też mówiliście, że się nie uda, a udało się. Tyle że zrealizowali tylko połowę swoich obietnic. Na szczęście – mówił Leszek Balcerowicz. Przekonywał, że PiS wygrał los na loterii w postaci świetnej koniunktury gospodarczej. – Opieranie polityki na tym, że jak się raz wygrało na loterii, to wygra się także kolejnym razem, jest błędne i nieodpowiedzialne – ostrzegał szef FOR.