Polska Federacja Fitness ponownie uruchomiła projekt pozwu przeciwko obowiązującym restrykcjom i kwestii odszkodowawczej. Jak podkreśla organizacja, tą decyzję poprzedziły kilkutygodniowe analizy prawne, spotkania z kancelariami oraz dokładna weryfikacja potencjalnych szans.

Business Insider Polska przypomina, że podobny komunikat przekazywany był podczas pierwszego lockdownu. Wtedy jednak projekt został wstrzymany z uwagi na zbyt małą liczbę zgłoszeń. Teraz sytuacja wygląda inaczej - zgłoszonych zostało kilkaset obiektów gotowych do podjęcia walki.

Zaniepokojenie branży oraz podjęte kroki wynikają z faktu, że rząd myśli o otwarciu klubów fitness dopiero na przełomie marca i kwietnia – a i ten termin nie może być pewny. Jak zauważają przedstawiciele branży fitness, wiele należących do niej podmiotów znajduje się w grupie, która albo kwalifikuje się tylko i wyłącznie do tarczy 6.0, albo nie kwalifikuje się do wsparcia wcale.

Branża fitness w Polsce jest warta około 4 mld zł. Zatrudnia ok. 100 tys. ludzi. Z klubów fitness korzysta prawie 3 mln Polaków. Zamknięte kluby nie wypracowują przychodów, a wciąż ponoszą koszty. Funkcjonowanie klubów, których w Polsce jest około 2,5 tys., jest zagrożone.