Suez jest drugą na świecie grupą uzdatniania wody i likwidacji śmieci, a światowy lider, Veolia stała się jej największym udziałowcem kupując na początku października prawie 30 proc. Kierownictwo Suezu uznało ponownie, że oferta kupienia przez Veolię reszty udziałów jest sprzeczna z interesem firmy.

- Nie ma dialogu z Veolią w jakiejkolwiek formie, w istocie nie ma żadnych normalnych warunków dialogu — powiedział podczas telekonferencji szef Suezu, Bertrand Camus. — Żadne z zasadniczych pytań stawianych niezmordowanie przez nas od czasu uruchomienia tej operacji nie znalazło konkretnej odpowiedzi. Nie ma konkretnej, uporządkowanej, wiążącej oferty dla naszych akcjonariuszy, nie wykazano zasadności projektu przemysłowego. Naszą odpowiedzialnością jest zwiększanie wartości Suezu dla wszystkich zainteresowanych. Tak więc głównym celem jest kontynuowanie realizacji tej strategii — cytuje go Reuter. Według Camusa, Suez prowadzi zaawansowane rozmowy o nowej fali cesji aktywów za ok. 2 mld euro.

Francuski sąd polecił 9 października zawiesić skutki kupna przez Veolię większości pakietu w Suez należącego do grupy energetycznej Engie, a także następnej oferty publicznej dotyczącej reszty udziałów, bo Veolia nie informowała o tym ani nie konsultowała się w tej sprawie z organizacjami pracowników. Veolia i Engie odwołały się od tego werdyktu, sąd rozpatrzy ich argumenty 5 listopada.

Po 9 miesiącach grupa Suez zmniejszyła zysk EBIT o 59 proc. do 413 mln euro i EBITDA o 14,6 proc. do 2 mld oraz obroty o 4,3 proc. do 12,6 mld, ale w III kwartale nastąpił wzrost obrotów o 0,4 proc. W II półroczu grupa zakłada zmniejszenie obrotów o 2-4 proc. i zysk operacyjny EBIT 600-650 mln euro.