Reklama

Produkcja rękawiczek to dzisiaj bonanza. Jest jeden lider

Malezyjczyk Lim Wee Chai, właściciel Top Glove Corp., kiedy tylko słyszy, że gdzieś na świecie wybucha epidemia, szuka nowych pracowników. Wie, że natychmiast pojawi się popyt na gumowe rękawiczki.

Aktualizacja: 26.04.2020 13:01 Publikacja: 26.04.2020 12:47

Produkcja rękawiczek to dzisiaj bonanza. Jest jeden lider

Foto: Adobe Stock

Malezja ma 66. proc. udział w światowym rynku tego produktu. Top Glove - 55 proc.

O tym, że szykuje się bonanza prezes Top Glove wiedział już w grudniu 2019, bo wtedy nagle Chińczycy zwiększyli zakupy. — Czytałem o pojawieniu się tajemniczego wirusa i wiedziałem, że szykuje się coś naprawdę wielkiego – mówi teraz Lim Wee Chai Bloombergowi. Tak samo było, przed wybuchem epidemii SARS, H1B1, ptasiej i świńskiej grypy. Zawsze wtedy jako pierwsze pojawiały się zapytania z Chin, a potem z innych krajów świata.

Pozostało jeszcze 87% artykułu

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Biznes
Polski rynek start-upów ożyje? Potężny zastrzyk pieniędzy od PFR
Biznes
Ministerstwo Cyfryzacji o UKE: prezesa nie ma, upoważnienia zostały
Biznes
Banki a klimat, TikTok i polsko-ukraińska umowa dronowa
Biznes
Biotechnologiczne spółki z szansą na wzrosty
Biznes
Rząd zamawia druk Poradnika Bezpieczeństwa. Ile za to zapłacimy i kiedy do nas dotrze?
Reklama
Reklama