W ostatnich latach sytuacja kobiet na świecie nieco się poprawiła – rosną ich średnie zarobki, coraz więcej kobiet pojawia się w zarządach firm czy na scenie politycznej i coraz śmielej domagają się swoich praw, między innymi dzięki takim ruchom jak #MeToo. To jednak dopiero początek długiej drogi, jaką muszą odbyć, by doczekać się pełnego równouprawnienia i tych samych możliwości rozwoju, co mężczyźni.
Światowe Forum Ekonomiczne postanowiło sprawdzić, kiedy ten moment nastąpi i wyniki nie są optymistyczne. Jak podaje szwajcarska fundacja w swoim najnowszym raporcie Global Gender Gap 2018, jeśli zmiany będą dokonywały się w takim tempie jak teraz, równość kobiet i mężczyzn nastąpi dopiero za… 202 lata.
Czytaj także: Wpływowe kobiety świata. Angela Merkel wróciła na tron
Warto zwrócić uwagę, że badanie bierze pod uwagę jedynie materialne, mierzalne czynniki, takie jak wysokości zarobków, liczba zajmowanych miejsc w zarządach firm i parlamencie czy dostęp do edukacji i opieki zdrowotnej. Nie uwzględnia natomiast czynników społecznych, w tym kwestii postrzegania równouprawnienia, stereotypów płciowych czy molestowania seksualnego. Nie można więc obiecać, że kobiety w 2220 roku będą wolne od seksistowskich docinków czy krzywdzących stereotypów.
Jak wynika z raportu, największa przepaść między płciami wciąż jest widoczna w polityce. Tam kobiety mają obecnie dostęp do zaledwie 22 proc. władzy posiadanej przez mężczyzn. Druga najbardziej rażąca różnica występuje w biznesie i gospodarce, gdzie kobiety posiadają 58 proc. tego, co mężczyźni. Pozostałe dziedziny wyglądają nieco bardziej optymistycznie, w tym medycyna i edukacja, w których te różnice powoli zanikają – choć wciąż są kraje, gdzie kobiety mają trudniejszy dostęp do opieki zdrowotnej i wiele z nich jest analfabetkami.
Czytaj także: Islandia: Kobiety protestują przeciwko dyskryminacji płacowej