- J.W. Construction Holding S.A. działa od 1993 roku. W tym czasie firma wybudowała ponad 28 000 mieszkań i blisko 500 domów jednorodzinnych. W wywiadach podkreśla Pan ważną rolę swojego Zespołu. Często ten Zespół się zmienia w firmie?
U nas nie ma „świeżaków”. W kadrze zarządzającej nie znajdzie Pani osoby, która pojawiła się w firmie 2, 4, 5 lat temu. Najmłodszy staż to kilkanaście lat. To osoby z tzw. organicznego rozwoju firmy. Razem z nią rośli.
- Ile osób pracuje w J.W. Construction?
Jeśli policzymy w tej grupie również hotele, to ok. pół tysiąca. Kiedyś było znacznie więcej. Przed kryzysem finansowym zatrudnienie sięgało nawet 3000 osób. Postawiliśmy jednak na outsourcing i znacznie zmniejszyliśmy kadrę. To był dobry ruch, bo pozwolił nam na znaczne optymalizacje.
- Jak Pan sobie dobiera współpracowników, muszą spełniać konkretne wymogi?